Dove, Advanced Hair Series, Regenerate Nourishment (Odżywka regenerująco - obdudowująca)

ja: Mam dużo cienkich, kręconych włosów w typie wurly (zmieszanie fali i loka czyli typ 2c/3a). Średniporowate w kierunku niskoporowatych, długości do ramion. W okresie zimowym lubią się plątać nad karkiem i mają tendencje do wypadania. Często bywają matowe i szorstkie.

Oczekiwania: Regeneracja i wzmocnienie włosów. Dociążenie bez obciążenia i rozprostu włosów. Długotrwałe działanie.

Skład: Zapach, który jest bardzo wysoko w składzie. Późniejsze składniki aktywne, które są zawarte w znikomych ilościach. Skanując ten produkt przez aplikację do czytania skłądów można odnieść wrażenie, że to samo dobro i mnóstwo składników aktywnych. Znajdują się tam proteiny, które mają nadbudować włosy, mamy otulające i chroniące włosy emolienty (aż osiem!) oraz nawilżające humektanty (trzy). Szkoda, że to wszystko jest w znikomych ilościach. Tak naprawdę przed substancjami zapachowymi znajdziemy delikatne detergenty domywające włosy, jeden nawilżający humektant i jeden zabezpieczający emolient. Do tego silikon, który ma dać złudne wrażenie naprawy włosów. Po prostu go oblepia. Dodatkowo w składzie Benzyl Alcohol, który jest często składnikiem uczulającym. Powiem szczerze, że mogłoby być znacznie lepiej.

Opakowanie: Odwrócona tuba, zamykana na zatrzask. Dobrze się dozuje kosmetyk, łatwo wydobyć go do samego końca. Trudno kontrolować zużycie kosmetyku. Z przodu minimalistyczna grafika, ostatnio mam wrażenie, że odżywki Dove i Head&Shoulders wyglądają bardzo podobnie. Z tyłu zamieszczono rozszerzony opis i czytelny skład.

Wrażenia: Przede wszystkim klasyczny zapach kosmetyków Dove, ma w sobie tą charakterystyczną dla marki nutę, którą uwielbiam. Intensywny ale nie drażniący. Po użyciu zapach długo utrzymuje się na włosach. Konsystencja jest idealna, nie przelatuje przez palce. Dobrze się nakłada i rozprowadza na włosach. Samo działanie jest bardzo dobre, choć jest to działanie trochę oszukane poprzez silikony. Na dłuższą metę ten produkt nie naprawia włosów, działa doraźnie. Wydajność jest dość standardowa – przy regularnym stosowaniu odżywka wystarcza na miesiąc z hakiem. Odżywka sprawia, że włosy po jej użyciu są lejące, przyjemne w dotyku i błyszczące. Ale tak jak wspominałam wyżej jest to szybki efekt by zadowolić konsumenta wizualnie, nie ma nic wspólnego z odżywieniem.
Uważam, że na rynku jest sporo znacznie lepszych odżywek w podobnej lub niższej cenie. Ja nie skuszę się na kolejne opakowania i raczej nie polecę tego produktu.

W mojej ocenie produkt spełnia oczekiwania. Produkt ma fajny, delikatny zapach. Konsystencja jest kremowa, na długie włosy trzeba nałożyć dosyć sporą ilość, gdyż odżywka jest "mało wydajna". Jej działanie rekompensuje jednak w zasadzie wszystko. Po jej użyciu włosy są zdecydowanie bardziej miękkie, gładkie, "lejące się", ale nie wyglądają na przetłuszczone, "ulizane" - jak często bywa w przypadku tego typu odżywek. Końcówki są widocznie mniej rozdwojone. Dodatkowo zapach odżywki utrzymuje się dosyć długo na włosach.

Odżywka posiada ekstrakt z Czerwonych Alg + Keratin Nutri Complex regeneruje nawet bardzo zniszczone włosy aby stały się gładkie, silne i bez uszkodzeń.Wlosy łatwo się rozczesują,a zapach pozostaje z nami na dluzsze chwile

Kupiłam tą odżywkę w ramach promocji testuj Dove. Zaciekawiło mnie jej opakowanie i zapewnienia producenta o regeneracji i odbudowie włosów. Produkt ma bardzo fajną, kremową konsystencję a także przyjemny zapach. Jednak po kilku użyciach stwierdziłam, że nie jest ona w niczym nadzwyczajna. Nie dostrzegłam zadowalającej regeneracji moich włosów, szczególnie chodziło mi o przesuszone końcówki. Podczas stosowania tej odżywki zauważyłam również, że włosy szybciej mi się przetłuszczają. Może przy sporadycznym stosowaniu nie uzyskałabym takiego efektu. Jest fajna, ale myślę, że tradycyjne odżywki z Dove są dużo lepsze, a przy tym również tańsze.

To całkiem przyzwoita odżywka. Moje farbowane włosy mniej się po niej puszą i są gładsze. Wyglądają zdrowo. Ma przyjemny cytrusowy zapach. Fajnie, że opakowanie jest taki gładkie i błyszczące jednak przez to bardzo łatwo wymyka się z mokrej dłoni i to chyba jedyny jej minus.

Odżywkę regenerującą Dove używam razem z szamponem z tej samej serii i tym samym zapewniam sobie kompleksową i skuteczną pielęgnację.
Odżywka, podobnie jak szampon, zapakowana jest do miękkiej tuby stojącej "na głowie", co jest bardzo praktycznym rozwiązaniem.
Konsystencja odżywki jest dosyć rzadka, o białym kolorze, delikatnym, nieutrzymującym się na włosach zapachu. Używałam jej zawsze w zestawie z szamponem. Dla moich włosów jest za lekka, nie daje poślizgu takiego jak lubię. Włosy po jej nałożeniu są szorstkie i splątane. Mam problemy z ich rozczesaniem. Dodam, że myję włosy wieczorem. Rano moje włosy były gładkie, zniknęła cała szorstkość, mogłam bez problemu "rozczesać" moje loki palcami. Niestety spowodowała mocne poluźnienie skrętu. Przyznaję, że mam ogromny dylemat, bo nie wiem czy mi się ten efekt podoba...

Zachęcona reklamami i obietnicami producenta o nawilzonych włosach przez naturalne składniki skusilam się na zakup. Bardzo się jednak rozczarowałam, odżywka ma rzadka konsystencje i naprawdę trzeba jej sporo nałożyć aby pokryć włosy przez co szybko się kończy, wystarcza na kilkanaście razy. Czekałam na efekt kilka dni ale bezskutecznie, kompletne zero, włosy były chyba jeszcze bardziej przesuszone niż przed stosowaniem.
Nie polecam

Szampon zdecydowanie działa na włosy - po pierwszym zastosowaniu moje włosy nabrały więcej miękkości, blasku, były lepiej nawilżone. Dla mnie jednak zdecydowanie ma za mocne działanie - musiałam umyć włosy już następnego dnia, ponieważ oklapły. Mam długie, niezniszczone włosy - to pewnie dlatego, bo wszystko co w nadmiarze może przynieść odwrotny efekt. Myślę, że jeśli ktoś ma naprawdę suche, zniszczone farbą czy prostownicą włosy - to jest to szampon idealny do odżywienia i regeneracji. Kosmetyk przyjemnie pachnie.

Pomimo, że nie mam włosów farbowanych to wybrałam ją do moich suchych włosów. Myślę, że jest warta uwagi i sprawdzenia na swoich włosach bo ja widziałam efekty jej działania.
Polubiłam odżywkę za jej dobroczynne działanie. Po niej moje włosy były odżywione, bardziej miękkie i lepiej się rozczesywały. Szczególnie było to widoczne na końcówkach, które przysparzają problemów. Nie obciążała włosów, które mniej się puszyły.
Opakowanie wygodne, śliskie w środku przez co produkt spływa po ściankach i po rozcięciu tubki możemy go bez problemu wyciągnąć do końca. Polecam.

Skusił mnie zapach i obietnica regeneracji włosów. Ciężko jednak mi się wypowiedzieć czy włosy były jakość specjalnie odbudowane. Po zastosowaniu ciężko było mi ujarzmić włosy, miałam problemy z ich stylizacją a na dodatek szybciej się przetłuszczały.

Moje włosy są bardzo kapryśne, jeśli chodzi o odżywki, maski do włosów itp., a z tą wyjątkowo się polubiły. Po umyciu włosy są gładkie, delikatne, wyglądają na zdrowsze i ładnie się układają. Po kilku zastosowaniach widać różnicę. Nie zdziałają cudów na włosach - ale nie sądzę, że jakakolwiek tego typu odżywka zdziała. Dla mnie ważne jest, aby włosy wyglądały na zdrowsze i nie były zbytnio obciążone stosowaną odżywką i Dove te oczekiwania spełnia.
Uwielbiam ich opakowanie - tubki są mega wygodne.
Warto jednak upolować je podczas promocji, bo w normalnej cenie są jednak trochę za drogie.

Jedna z moich ulubionych odżywek regeneracyjnych, których nie trzeba trzymać na włosach pół godziny dla dobrego efektu. Ba! Wystarczą 2-3 minuty, żeby faktycznie było dobrze. Jak nie mam czasu, ani ochoty na nic poważniejszego, to Dove trzyma poziom. Bardzo fajny zapach. Włosy ładnie nawilżone, błyszczące i bardzo miłe w dotyku. Skład nie najgorszy.