Perfecta, SPA, Antycellulitowy cukrowy peeling do ciała `Pina Colada`

Produkt jest bardzo wydajny - niewielka ilość wystarczyła, by poczuć miękka skórę. Bardzo ładnie pachnie, tak kojąco - więc podczas używania można się zrelaksować. Zapach utrzymuje się praktycznie przez cały dzien

Peeling zdecydowanie gruboziarnisty. Jak dla mnie za mocny. Wolę nieco delikatniejsze produkty. Poza ładnym zapachem żadnych plusów. Pozostawia skórę tłustą (balsam jest zbędny). Latem nie daje więc uczucia orzeźwienia, ma się wrażenie, że skóra jest lepka. Słabe jest też opakowanie (wolę peelingi w tubce). Nie kupię ponownie.

Peeling ma super zapach, mega pielęgnuje, cena jest ok, pachnie mega sztos, więc zapach roznosi się po całej łazience. Chętnie go używam pod prysznicem, bo ma właściwości złuszczające i nawilżające, opakowanie jest praktyczne kolorowe.

Do zakupu skusiła mnie okazyjna cena, duża pojemność i egzotyczny zapach. Teraz po zużyciu całego opakowaniu łatwo mi wyrazić opinie i murze przyznać, że byłam z niego zadowolona.

Miał odpowiednią konsystencję, dużo gruboziarnistych drobin, które naprawdę zdzierały skórę i nie rozpuszczały się po 5 sekundach. Olejki w składzie sprawiały, że moja skóra była przyjemnie natłuczona, wygładzona i pachnąca pinacoladą. Opakowanie było łatwe w otworzeniu nawet mokrymi rękami i starczyła na kilka miesięcy solidnego używania.

Jedynym do czego mogę się przyczepić jest zapach. Na początku wydawał się największym atutem kosmetyku, ale po stosowaniu częściej niż 2 razy w tygodniu zaczął mnie przytłaczać. Owszem jest piękny, soczysty i przywodzi na myśl zagraniczne wakacje, niestety jest bardzo intensywny i chociaż dzięki temu pozostaje na skórze to ja musiałam ograniczać się do stosowania go raz w tygodniu.

Generalnie to bardzo dobry peeling, z taka konsystencją jaką lubię, naprawdę wykonujący swoje zadanie. Polecam każdemu, kto szuka czegoś co mocno oczyści skórę i przy tym umili prysznic swoim zapachem.

Peeling tani, dobry i cudnie pachnący!
Zapach utrzymuje się dość długo na skórze.
Peeling sam w sobie dobrze działa, ładnie złuszcza skórę i pozostawia ją dobrze natłuszczoną.
Jest bardzo wydajny, w wygodnym opakowaniu w słoiczku.
Oczywiście antycellulitowo niekoniecznie jest w stanie zadziałać, przecież peeling jest na skórze tylko kilka chwil, gdy masujemy nim skórę ;)
Dla mnie produkt spełniający oczekiwania.

Peeling zakupiłam kiedyś na szybko w hipermarkecie bez większego zastanowienia . Wielkich nadziei z nim nie wiązałam - kierowałam się ceną i wielkością opakowania.
Na szczęście się okazało, że nie jest to żaden bubel, a porządny gęsty peeling.
Taki jak lubię. Do tego dochodzi zapach - słodki i przyjemny, lekko egzotyczny.
Produkt nie jest może najbardziej eko, modny i w ogóle , ale zadanie swoje spełnia i to mi wystarcza.

Dostałam ten peeling w prezencie i przyznam, że stał na połce i czekał na swój czas do testowania. Niedawno postanowiłam go otworzyć i byłam miło zaskoczona. Przede wszystkim pachnie przecudownie, więc zapach roznosi się po całej łazience. Chętnie go używam pod prysznicem, bo ma właściwości złuszczające i nawilżające. Faktycznie zostawia skórę delikatna i moje uda go uwielbiają. Konsystencja jest grudkowata, dzięki czemu wmasowywanie pobudza skórę. Jak za taka cenę, jest bardzo fajnym kosmetykiem, który jeszcze kupię.

miłe dla nosa

Ten peeling faktycznie pachnie jak pinakolada w najczystszej postaci! Po prostu obłędnie. Drobinki i konsystencję ma takie same jak peeling wanilia z pomarańczą, który ostatnio zdenkowałam. Bardzo dobrze ściera, niestety nie zauważyłam działania antycelluitowego, które obiecuje producent.

Moje serce zaczyna bić mocniej na widok kokosa czy to na produktach spożywczych, czy kosmetykach :) Recenzowany peeling Perfecty sprawdza się w swojej roli zdzieraka świetnie, zostawiając skórę gładka i lekko natluszczona. Spore drobiny cukru odpowiedzialne za złuszczanie naskórka nie rozpuszczaja się w wodzie od razu z czym spotykam się czasem w tego typu mazidlach, przez co dają nam czas na przyjemny masaż ciała. Głównym czynnikiem jednak dla którego sięgam po peeling jest jego cudowny, odluzajacy wręcz zapach pysznej Pina Colady. Słodki kokos przelamany orzeźwiającym ananasem przywodzi na myśl odległe, egzotyczne krainy. Nie jest syntetyczny, a wręcz idealnie odwzorowuje woń tego karaibskiego napoju. Na dodatek jego zapach długo utrzymuje się zarówno w łazience jak i na całym ciele. Miłośnicy kokosa nie będą zawiedzeni:)

Kupiłam szukając innego no, ale zainteresowała mnie nazwa, w końcu pina Colada kojarzy się z upałami. Ogólnie jestem zadowolona z tego masła.
Oczywiście obietnica bycia masłem antycellulitowym jest zupełnie bezsensownym pomysłem ze strony producenta.

Zapach karaibskiego koktajlu z mleczkiem kokosowym i świeżym ananasem odpręża i relaksuje. Idealny na wakacje. Niczym w tropikalnym raju. Połączenie olejku kokosowego i ziaren zielonej kawy ma działać antycellulitowo. Nie zauważyłam żadnej różnicy po zastosowaniu jednego opakowania. Może gdybym z dwa bądź trzy opakowania użyła to być może były by jakieś efekty. Na pewno skórę wygładza i nawilża. Pozostawia po sobie bardzo ładny zapach nie tylko w łazience ale również na ciele.

Karaiby w pojemniku!

Pina colada kojarzy mi się z karaibami a w szczególności z Kubą i tam
się właśnie przenoszę używając tego peelingu.
Zapach jest po prostu boski i niewiarygodnie prawdziwy.
Szkoda że nie pozostaje na skórze po peelingu.
Opakowanie duże i poręczne z ładną szatą graficzną.
Kolor peelingu jest żółty ,bardzo słoneczny z widocznymi zatopionymi w nim
pomarańczowymi drobinkami ścierającymi.
Bardzo dobrze usuwa martwy naskórek ,skóra po jego użyciu
jest gładziutka,odświeżona i nawilżona dzięki zawartości olejków.
Nie podrażnia i nie uczula, a dzięki zapachowi czujemy się odprężeni
i zrelaksowani.