Essie Nail PolishLakier do paznokci

Moje paznokcie przez wiekszość roku są krótkie i się rozdwajaja. W okresie mocnego rozdwajania raczej nie maluje ich kolorowymi lakierami bo nie ma to sensu. Zawsze odpyskuja po 1/2 dniach. Tu natomiast lakier jest na tyle trwały ze dosc dobrze trzyma się płytki paznokcia. Oczywiscie to zalezy czy dam odzywke pod spod czy nie. Przy jasnych kolorach gdy nie daje odzywki naprawde potrafi trzymac 4-5 dni nawet na tych rozdwojonych. Nie mowiac o tym, ze na zdrowych paznokciach mialam ten lakier tydzien, przy nieunikaniu duzych ilosci zmywania etc. U mnie manicure kolorowy wyglada tak: 1. warstwa odżywka 2&3 warstwa lakier kolorowy ostatnia warstwa - top coat (najczesciej seche vit) - po to aby utwardzic i co tu kryc - szybciej wysuszyc paznokcie ;) PLUSY: + trwałość - potrafi trzymac nawet tydzien + dobre krycie, czasami wystarcza nawet 1 warstwa (zalezy od koloru) + duży wybór kolorów + dość przyjemny pędzelek +wygodna buteleczka, ładnie wyglada + przez potrzebe malej ilosci warstw - wydajny + przy pokryciu top coatem nawet ma taki troche efekt hybrydy. Kolezanki mnie pytaly skad takie ladne kolory hybryd MINUSY -wysoka cena - ale za taki efekt warto zaplacic. Albo polowac na promocje. Wtedy naprawde sie oplaca

Po lakier Essie sięgnełam z ciekawości, spodobał mi się jego cudowny, fioletowy kolor. Lakier znajduje się w szklanej, kwadratowej buteleczce z białą nakrętką. Jego konsystencja jest lejąca ale nie spływa z paznokci. Ma nie za szeroki pędzelek, którym wygodnie i precyzyjnie maluje się paznokcie. Posiada dobre krycie, już pierwsza warstwa ładnie kryje, a dwie idealnie pokrywają wszystkie prześwity. Wysycha w błyskawicznym tempie co jest dużym plusem a po całkowitym zaschnięciu nabiera matowego wyglądu. Trwałość lakieru jest bardzo dobra, u mnie mimo prac domowych trzyma się na paznokciach od trzech do pięciu. Na pewno sięgnę po inne kolory od marki Essie.

O lakierach Essie słyszałam już dawno temu, jednak nie było mi z nimi po drodze. Nie ukrywam, że wybierałam inne marki, sporo tańsze od Essie, a mające równie duże palety kolorów i niezłą jakość. Tego lata niesamowicie zirytował mnie jednak żelowy lakier Eveline, który oprócz doskonałego koloru nie posiadał właściwie żadnych innych zalet. Wściekła i bojowa, rozpoczęłam wertowanie oferty Essie - i choć nie znalazłam takiego dokładnie odcienia, jaki chciałam, to znalazłam inny, równie piękny - mowa o 489 Eclair My Love, przepiękny, koralowo-różowy odcień, stworzony na lato. Lakier zamknięty jest w niedużej, szklanej, przezroczystej buteleczce - nic odkrywczego, to opakowanie typowe dla tego typu produktów. Uchwyt pędzelka jest krótki, ale zadziwiająco wygodny, pędzelek natomiast jest średniej grubości, prosty i równo przycięty - jest mniejszy od pędzelków GR Rich Color - ułatwia precyzyjne malowanie, zdecydowanie. Paleta kolorów, tak jak wspominałam wcześniej, jest ogromna - różnią się one wykończeniem oraz kryciem. Mój kolor kryje bardzo dobrze i ma wykończenie kremowe, nie zawiera żadnych drobinek. Bardzo podoba mi się formuła tego lakieru, jest kremowa, średnio gęsta i aplikacja jest szybka i bezproblemowa - nic nie spływa i nie zalewa skórek. Malowanie przebiegało bezproblemowo - najpierw przygotowywałam paznokcie (skrócenie, opiłowanie, zmiękczenie i DOKŁADNE odsunięcie skórek, wygładzenie płytki, odtłuszczenie), a następnie malowałam, dwie cieniutkie warstwy, bez bazy. Lakier schnie naprawdę szybko, pomimo tego, że kładłam naprawdę cienkie warstwy. Krycie jest świetne - w moim kolorze, oczywiście! Zero prześwitów czy smug, połysk również bez zarzutu, choć oczywiście na koniec aplikowałam żelowy top coat. Całość, a więc 2 warstwy lakieru + 1 warstwa top coatu, były całkowicie suche po około 20 minutach, a więc szybko. Lakier pięknie błyszczy i trzyma się bez zarzutu właściwie aż do zmycia, co wcale nie jest takie oczywiste - nierzadko lakiery wycierały się czy odpryskiwały, gdy nosiłam zabudowane buty, tu nigdy nie miało to miejsca. Zmywanie jest bezproblemowe, nawet zmywacz bez acetonu usuwa lakier bez większych problemów. Lakier nie uczula, nie niszczy płytki, nie wysusza jej i nie przebarwia. Na stopach sprawdził się fenomenalnie i gdyby nie to, że przeszłam całkowicie na hybrydy, to zapewne wypróbowałabym inne kolory. Jedynym minusem jest cena, nie da się ukryć, że 26 zł za lakier to sporo, zwłaszcza że na rynku mamy ogromną konkurencję -dlatego ne mogę przyznać maksymalnej oceny, poza tym, nie używałam go na rękach, jedynie na stopach. Niemniej jednak, Essie oferuje świetną jakość i przepiękne, często wręcz unikatowe kolory, dlatego też gdybym kiedyś jeszcze wróciła do tradycyjnych lakierów, to będą to lakiery od Essie. Mogę je polecić, zwłaszcza te o wykończeniu kremowym, tak jak mój cudny Eclair My Love

Lakier o jasnym, szarym kolorze w szklanej buteleczce z cienkim pędzelkiem. Lakier jest wydajny, długo się utrzymuje na paznokciach, ma mocny pigment. Lakier szybko schnie i jest w niskiej cenie. Ogólnie polecam pomalować dwie warstwy na paznokciach.

Klasyczny lakier o jasnym szarym kolorku bardzo mi się podoba. Fajnie wygląda na długich jak i krótkich paznokciach. Na bladej i opalonej skórze. Buteleczka szklana fajna szata graficzna plastikowa nakrętka . Cienki dłuższy pedzelek precyzyjny jak dla mnie. Nie odbarwia płytki Utrzymuje się naprawdę długo, aż sama jestem zaskoczona. Dwie warstwy wyglądają mega, ale już przy pierwszej warstwie krycie jest zadowalające. Jak dla mnie lakier wart każdej ceny

Na Zalando, zachęcona świetnymi recenzjami, kupiłam kolor really red. Wcześniej używałam Sally Hansen i właściwie nie narzekałam, ale szukałam czegoś jeszcze bardziej trwałego. Essie posiada szeroki pędzelek, idealną konsystencjęi niezły pigment. I niby wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że w porównaniu z Sally Hansen (którego używałam bez topu), po paru godzinach staje się matowy i lakier szybciej odpryskuje na końcówkach. Niby nie ma tragedii, ale jednak. Sally Hansen nie ma tak ładnych kolorów, ale jest łatwiej osiągalny, w promocji jest dużo tańszy od Essie. Chcę dać kolejną szansę Essie i wypróbuję jakiś inny odcień czerwieni, bo w czerwieniach lubuję się najbardziej, a Essie daje możliwość dużego wyboru. Myślę, że spróbuję jeszcze zastosować top, żeby bardziej i dłużej lśniły.

Lakier ten zakupiłam w lokalnej drogerii. Lakier jest w ładnej zgrabnej buteleczce. Ten lakier szybko schnie i jest wyjątkowo wydajny. Polecam go każdemu, kto chce mieć ładne zadbane paznokcie w niskiej cenie. Ogólnie polecam pomalować dwie warstwy i wówczas efekt jest zdecydowanie ładniejszy.

Nie bez powodu nadałam taki tytuł recenzji, ponieważ jakość, efekt i trwałość różnią się diametralnie w zależności od koloru. Miałam okazję wypróbować kilka odcieni tego lakieru, a wśród nich znalazły się: Lounge Lover, Peak Show oraz Strike A Pose-itano. Począwszy od opakowania to jest ono estetyczne, pędzelek jest dość szeroki (przy wąskich, małych płytkach precyzyjne nałożenie lakieru może być problematyczne), a zapach typowy dla większości lakierów. Konsystencja jest w sam raz, we wszystkich przypadkach wystarczyły 2 warstwy dla pełnego krycia. Czas schnięcia był przeciętny, przy zbyt szybkim zajęciu się innymi czynnościami było ryzyko nieestetycznych odbić czy rys. Wykończenie było lśniące, ale dalekie od "efektu tafli". Kolory były ładne, zgodne z barwą w opakowaniu. Różnice pojawiały się głównie w kwestii trwałości - najgorzej wśród nich spisał się Strike A Pose-itano- niestety potrafił odchodzić płatami już tego samego dnia. Najlepiej spisywał się Lounge Lover, bo wytrzymywał kilka dni, po czym zaczynał się ścierać (zwłaszcza przy końcach). We wszystkich przypadkach stosowałam tę samą bazę oraz 2 warstwy lakieru. Nie wywołały u mnie przebarwień płytki (ale zawsze stosuję bazę), podrażnień, uczuleń. Nie było też większych trudności z jego zmyciem. Jeśli chodzi o gęstnienie w buteleczce to tutaj również Lounge Lover okazał się najtrwalszy, pozostałe oba odcienie szybciej gęstniały. Podsumowując, nie wiem, czy skuszę się ponownie, ponieważ cena nie należy do najniższych, a jest spore ryzyko, że dany odcień się nie sprawdzi. Na pewno należy pochwalić za duży wybór kolorów, ale tak, jak wspominałam - jakość może się znacząco różnić w zależności od odcienia.

Bardzo lubię lakiery od Essie, w swojej kolekcji mam kilka kolorów, każdy tak samo dobry. Lakiery mają świetną trwałość, bardzo dobrze się nimi maluje paznokcie, szybko zasychają, mają przepiękną paletę kolorów, są dobrze napigmentowane i "ładnie schodzą". Nie wiem co więcej dodać, ogólna ocena mówi swoje, ach, może jeszcze to, że fanką "Ballet Shoes" była sama królowa Elżbieta II. ;)

Odpowiednio miękki pędzelek ułatwia malowanie. Stabilna buteleczka. Nienajgorszy zapach. Ładne kolory do wyboru. Trwałość w zależności od kondycji płytki paznokcia. Starcza na długo. Dość szybko schnie . Maluje zawsze dwie warstwy.

W mojej kosmetyczce są zazwyczaj cztery kolory - czerwony, bordowy, malinowy róż i właśnie nieśmiertelne różowe mademoiselle z Essie. Lakier spełnia moje wszystkie wymagania - jest trwały (utrzymuje się przez tydzień), nie zdrapuje się na końcówkach paznokci, tak jak mają to w zwyczaju lakiery innych firm, nie kruszy się ani nie zmienia swojego koloru podczas codziennych czynności (ten lakier nie żółknie). Kolor jest idealny - nie jest za biały ni za różowy, nie ma zbyt intensywnej, kryjącej pigmentacji przez to też nie wygląda sztucznie po namalowaniu 2/3 warstw. Szukałam zamiennika dla tego koloru, jednak nic równie trwałego nie znalazłam. I tak od ponad 8 lat jestem wierną klientką Essie w zakresie tego konkretnego koloru.

To zdecydowanie jedne z najlepszych lakierów, jakie miałam w swojej potężnej kolekcji. Dwa egzemplarze dostałam od koleżanki, pomarańczowy i ciemny róż. Oba zdołałam zużyć do samego końca. Nie różniły się między sobą właściwościami. Pędzelek był ciut szeroki i wygodnie mi się nim malowało. Konsystencja idealna, ani nie gęsta, ani nie rzadka jak woda. Kolor był mocno nasycony, już jedna warstwa mogłaby spokojnie wystarczyć, ale i tak zawsze dawałam dwie. Szybko wysychał, zanim zdążyłam dokończyć malowanie u drugiej dłoni czy stopy, paznokcie pomalowane na początku były już prawie suche. Trwałość - z utwardzaczem około tygodnia, po tym czasie i tak zmieniam kolor bo zwyczajnie mi się nudzi. Bez utwardzacza po kilku dniach zaczynają ścierać się końcówki. Pomimo tego, że miałam je kilka lat nic się w nich nie zepsuło, nie rozwarstwiło, nie zgęstniały itp. Gdybym nie miała naprawdę ogromnej kolekcji lakierów, to rozważyłabym zakup kolejnych kolorów z tej firmy.

Lakiery Essie pokochałam za wyjątkową trwałość i łatwość malowania. Ten konkretny - Mademoiselle świetnie sprawdza się na co dzień. Jego odcień pasuje do każdej stylizacji, jest bardzo delikatny. Pojedyncza warstwa praktycznie nie zmienia koloru paznokci - można odnieść wrażenie że jest to lakier bezbarwny zaprawiony kropelką różu i bieli. Czasem, kiedy mi się spieszy poprzestaję właśnie na jednej warstwie. Natomiast druga pozwala już uzyskać bardziej intensywny odcień - jak dla mnie jest to kolor z poświatą ecru, delikatnej bieli. Ogólnie jak na zwykły lakier do malowania ten utrzymuje się na paznokciach nawet 4-5 dni, a zaznaczam że bardzo dużo robię w domu rękoma i często je moczę, więc to naprawdę dobry rezultat. Poza tym lakier dobrze się rozprowadza, nie trzeba nakładać grubej warstwy, nie zostawia również smug. Pierwsza warstwa wysycha dosłownie w ciągu minuty, może dwóch. Lakier łatwo się również zmywa. Gorąco polecam :)

Po pierwszym użyciu Essie już wiedziałam, że odtąd nie kupię innych lakierów. Mają superkonsystencję, nie za rzadką, nie za gęstą, oraz wygodny, szeroki pędzelek. Szybko schną, nie odpryskują. Ja je zmywam, gdy zaczynają ścierać się na końcach paznokci. Ze względu na to, że pracuję wśród maszyn i w suchych warunkach, muszę malować paznokcie co 3 dni. Za to podczas urlopu lakier pozostaje nienaruszony nawet do tygodnia. Mają szeroką gamę kolorów o pomysłowych nazwach. To może głupie, ale mnie to na przykład niezwykle cieszy, że mam na paznokciach

Lakier posiada wygodną buteleczkę oraz pędzelek, który jest wygodny i łatwo maluję bez wywijania się podczas użytkowania. Lakiery posiadają ładne kolory. Są mega wydajne po mimo że lubię nakładać 2 warstwy to często wystarczyła by tylko jedna ale to już przyzwyczajenie. Lakiery nie odpryskuje tak szybko jak innych marek. Jedynie cena wysoka, ale można upolować na promocji.

Lakier zakupiłam zachęcona doświadczeniami użytkowniczek. Jestem w posiadaniu odcieni coctail bling ( szary) demure vix ( brudny róż ) Miejsce produkcji to zarówno Europa jak i USA. Obie wersje sprawdzają się u mnie równie dobrze. Nie mam problemu z nakładaniem ani tego matowego szarego, ani tego lekko opalizującego brudnego różu. Pedzelek jest szeroki i wygodny, a trwałość nie do pobicia ( u mnie ok tygodnia na dłoniach ).

Posiadam kilka kolorów: - watermelon - tart deco - fiji - półprzezroczysty, [podobny do mademoiselle ale z delikatną poświatą. Na paznokciach wyglądają super. Szczególnie fiji - piękne, zadbane paznokcie, niejedna osoba spytała mnie cóż to za lakier. Plusy: +gama kolorystyczna +dobra trwałość, ale bez przesady +pieknie wyglądają na paznokciach +duża pojemność +nie zasychają +całkiem szybko schną na paznokciu Minusy: -cena -przy lakierach typu watermelon trzeba położyć konkretnej grubości warstwę, przy zbyt cienkiej na drugi dzień pojawiają się ciemne smugi co wygląda, jakbym miał;a zabarwione czymś paznokcie

Jeden z najgorszych lakierów jakiego miałam nieprzyjemność używać. Po kilku próbach poddałam się - lakier odpryskuje tak bardzo że nawet nie muszę go zmywać, sam schodzi.