Dodanych produktów: 4
Napisanych recenzji: 177
coś tam robi, ale nie ma rewelacji
Na ten krem trafiłam z polecajek w internecie, kiedy szukałam skutecznego produktu na trądzik i przebarwienia. Zamknięty w tubce, jak większość kremów/maści aptecznych. Ma średniej gęstości konsystencję, która nie sprawia trudności przy nakładaniu na skórę, biały kolor i jest bezzapachowy. Mam cerę mieszaną, z dużą tendencją do niedoskonałości, która obecnie już się znacząco wyciszyła, choć skłonności pozostały. W momencie rozpoczynania przygody z Acne-derm moja cera wyglądała źle - praktycznie codziennie pojawiające się stany zapalne, zaskórniki zamknięte rozsiane po całej twarzy, nierówny koloryt, sporo przebarwień. Niestety chyba miałam co do niego zbyt duże oczekiwania, bo bardzo się nim zawiodłam, mimo regularnego stosowania. Zaznaczę, że początkowo używałam go punktowo - jedynie na "najgorsze" zmiany i przebarwienia, stopniowo rozszerzając pole działania tak, że finalnie pokrywałam nim większą część twarzy, czyli wszędzie tam, gdzie miałam trądzik, zaskórniki i przebarwienia. Producent określa jego działanie na kilku płaszczyznach, więc po kolei omówię efekty jakie zaobserwowałam na swojej skórze po 4 miesiacach: - działanie na trądzik - co prawda delikatnie wyciszał, ale nie zauważyłam żeby ilość pojawiających się zmian uległa zmniejszeniu. - działanie na zaskórniki - niewiele zmienił. Przez 4 miesiące ilość "kaszki" na twarzy była taka sama jak przed kuracją. - działanie "wybielające" przebarwienia - efekty zaobserwowałam tylko na świeżych przebarwieniach - faktycznie zrobiły się mniej widoczne choć nie zniknęły zupełnie. Stare zmiany pozostały nietknięte. Po kilku miesiącach poddałam się, choć co jakiś czas wracam do niego i nakładam go punktowo na wypryski celem ich wyciszenia, bo do tego w moim przypadku się sprawdził. Moja cera nie jest szczególnie wrażliwa, nie zauważyłam żeby powodował jakiekolwiek podrażnienie, choć z początku po nałożeniu czułam nieprzyjemne szczypanie, które z biegiem czasu ustępowało. Trochę przesusza. Obowiązkowym punktem podczas kuracji jest wysoka ochrona przeciwsłoneczna połączona z unikaniem ekspozycji na słońce. Plus za łatwą dostępność i stosunkowo niewysoką cenę, ale duży minus za słabą wydajność. Niewiele mi pomógł, ale też nie zrobił mojej cerze krzywdy. Ilość pozytywnych opinii na jego temat wskazuje, że działa, a wyjątki od reguły zawsze się pojawiają - myślę, że moja skóra zwyczajnie się z nim nie polubiła.
Przejdź do recenzji