Kosmetyki - opinie i recenzje

 
 

Najnowsze recenzje

Zobacz wszystkie
SandriQ

Dodanych produktów: 435

Napisanych recenzji: 254

4 / 5

Trafiła w moje serce

Bielenda to stały bywalec w moim koszyku zakupowym. Jest znana,lubiana i nie nadążam za testowaniem,bo co chwilę wypuszcza jakieś nowości. Maseczki to kolejny stały punkt w mojej pielęgnacji i nie wyobrażam sobie ,żeby mogło być inaczej. Maseczka kusi pięknym ,holograficznym opakowaniem -jest to srebro mieniące się różnymi kolorami. Nie ma co ukrywać ,że wyróżnia się i to z daleka. Saszetka jest standardowo plastikowa,prostokątna i mieści 8 g produktu. Posiada dwa miejsca zaznaczone,dzięki którym dostanie się do środka powinno trwać moment. Drobnym dodatkiem są z przodu nieznaczne grafiki,a z tyłu opisy w 2 językach. Jest produkt 2 w 1 i ja osobiście jestem fanką takich propozycji,bo odrazu można wykonać dwa zabiegi za jednym razem. Świetna sprawa dla osób zabieganych lub gdy nagle wypadła jakaś szczególna okazja,a my chcemy szybkiej poprawy. Lista składników jest interesująca. Podstawa jest m.in masło shea,które widzę w większości kosmetyków ,skrobia,skwalan,czy kwas mlekowy,pochodna wit.E,forma wit.C SAP,niacymid i inne. Różne substancje o szerokim spektrum działania. Produkt nie testowano na zwierzętach. Widoczna jest data ważności. Po otwarciu wyczuwa się przyjemny aromat,który trudno do czegoś przyrównać,budzi wrażenie naturalnego i napewno czuć świeżość. Produkt jest spoisty i bardzo miękki,kremowy w dotyku. Ma jasny kolor z zatopionymi w nim drobinkami. Są malutkie,rozmiarowo mniejsze od ziarenka maku. Działając według instrukcji, nałożyłam maseczkę na twarz,a żeby poczuć komfort działania wystarczyła tylko na ten rejon. Świetnie sunie po skórze i z niej nie spływa. W czasie oczekiwania, kosmetyk wyschnął i się częściowo wchłonął,ale w przyjemny sposób ,gdzieniegdzie była widoczna tylko jego resztka i wspomniany ogrom drobinek. Nie odczułam żadnego dyskomfortu,wręcz przeciwnie przyjemny chłód i odprężenie,jednocześnie towarzyszyła mi ta woń ,która nie wpływała jakoś szczególnie na ogólny odbiór. Po upływie czasu zmoczyłam dłonie i wykonałam dokładny,ale delikatny peeling i tutaj innowacja -pozostałości maski zmieniły kolor na zielony.Jestem po 30ce ,ale dalej niesamowicie podobają mi się takie cuda ,nie tylko w dziale 'beauty'. Szybko dała zmyć i oto rezultaty. Napewno maseczkę będę wspominać super,bo oczywiście bajer kolorystyczny,ale oprócz tego świetnie oczyściła skórę i przygotowała do kolejnych kroków. Zauważalnie wygładziła i nawilżyła naskórek,co sprawiło ,że buzię chce się dotykać i dotykać. Charakterystyczny jest ogólnie lepszy wygląd cery i przy tym moje zadowolenie. Fajna,wyróżniająca się ,nie podrażnia. Choć trudno dostępna z ceną coś koło 6zl ,co jak za jednorazową Przygodę to ciut za dużo to i tak jestem na tak. Praktycznie same plusy ,co chcieć więcej.....?

Przejdź do recenzji
Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    1
    recenzji

    963
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    958
    pochwał

    9,67

  3. 3

    5
    produktów

    29
    recenzji

    828
    pochwał

    8,79

  4. 4

    19
    produktów

    0
    recenzji

    534
    pochwał

    8,47

  5. 5

    0
    produktów

    0
    recenzji

    198
    pochwał

    8,43

Zobacz cały ranking