Baza ma gęstą konsystencję, lekki poltransparentny beżowy kolor z malutkimi drobinkami, których nie widać potem pod cieniem. Posiada delikatny „męski” mydlany zapach. Sprawdziła mi się cudownie na kilku weselach i makijaż oka przetrwał całą noc bez wchodzenia w załamanie powieki (mam lekko opadającą). Trzeba ją dobrze rozpracować przez jej gęstość. Zostawia satynową powłokę. Do aplikacji brokatowych błysków dodałabym jednak glitter primer, bo tutaj trochę pomaga, ale jak to z błyskami - trzeba cięższych dział, by trzymały się całą noc.
Przejdź do recenzji