Makijaż na studniówkę krok po kroku:
1. Pierwszym krokiem jest tradycyjnie aplikacja cienia „transferowego” – u mnie to kolor jasnego, matowego różu. Dzięki temu kolejne cienie będą się lepiej rozcierać i efekt będzie bardziej przydymiony.
2. Następnie nakładam czarną kredkę wzdłuż górnej powieki i rozcieram tą kredkę twardym pędzlem kulkowym, jednocześnie modelując zewnętrzny kącik oka. Ten krok pozwoli mi na większą pigmentację cienia w miejscu nałożenia kredki.
3. Kolejny krok to aplikacja ciemnego, bordowego cienia (matowego) w zewnętrznym kąciku oka i na dolnej powiece. Tradycyjnie granice tego cienia mocno rozcieram.
4. Na centralną część powieki nakładam połyskujący, perłowy cień w kolorze miedzianym.
5. Przy wewnętrznym kąciku oka nanoszę złoty cień, który łączę z miedzią. Ważne, aby granice pomiędzy cieniami były jak najbardziej roztarte. Sąsiadujące cienie mają się wzajemnie „przenikać”, a nie tworzyć wyraźne odcinki koloru.
6. Na dolną powiekę, zaraz pod tęczówką oka nakładam ten sam, miedziany cień, który naniosłam na górnej powiece. Natomiast przy bliżej wewnętrznego kącika oka położyłam pigment, który opalizuje na róż, pomarańcz i miedź. Ciekawy kolor, który koresponduje z całą tonacją makijażu. Sam wewnętrzny kącik oka podkreślam złotym cieniem. Tuszuję rzęsy i doklejam sztuczne, a na linię wodną nakładam wodoodporny, czarny eyeliner. Na ustach kolor bardzo naturalny, jednocześnie widoczny i podkreślający.
Makijaż na studniówkę jest gotowy!
Kosmetyki użyte do stworzenia makijażu:
Makijaż twarzy:
Podkład Rimmel Wake Me Up
Puder sypki Vichy Dermablend
Bronzer Isa Dora
Rozświetlacz Makeup Revolution Peach Lights
Makijaż oczu:
Czarna kredka Lily Lolo
Cienie z palety Zoeva Mixed Metals (miedź)
Cienie z palety The Balm Nude Tude (złoty, bordowy)
Cień z palety Sleek Oh So Special (róż)
Pigment Inglot 86
Tusz do rzęs Pierre Rene Hi Tech
Czarny eyeliner Pierre Rene
Rzęsy Ardell Dem Wispies
Makijaż brwi:
Aqua Brow 25
Żel do brwi Makeup Revolution
Makijaż ust:
Lily Lolo French Flirt
Błyszczyk Orfilame Color Unlimited True Blush
Sprawdź również: jak nie postarzać się makijażem
Odwiedź blog autorki: kosmetyczna-hedonistka.blogspot.com