Klasyczne Crocsy to buty, które ma w domu większość z nas - nawet jeśli niekoniecznie chciałaby się do tego przyznać. Niewykluczone, że wkrótce opuszczą domowe zacisze i triumfalnie opanują miejskie ulice. W dodatku w nowej, bardziej ekstrawaganckiej odsłonie.
Crocsy na platformie prosto od Balenciagi
Charakterystyczne, piankowe klapki z dziurami mają tyleż zwolenników, co przeciwników - podczas gdy niektórzy chodzą w nich praktycznie wszędzie, inni głośno wyśmiewają ich wygląd, po cichu wdziewając je do prac ogrodowych. Jedno za to jest pewne: budzą emocje. Fakt ten postanowił wykorzystać dom mody Balenciaga, tworząc ich własną, podrasowaną wersję. Crocsy od Balenciagi zyskały ekstremalnie wysokie platformy i kolorowe przypinki, jednocześnie zachowując otworki i najbardziej rozpoznawalny kształt na świecie.
Choć w takim wariancie raczej nie nadają się "na działkę", trzeba przyznać, że prezentują się bardzo interesująco. Jeśli oprócz wyglądu zostały zachowane też inne podobieństwa do oryginału, można przypuszczać, że są całkiem wygodne - nawet mimo tak dużego podwyższenia. Naszym zdaniem również w tym wydaniu mogłyby spowodować zamieszki na promocji w dyskoncie - na szczęście z oczywistych przyczyn do tego nie dojdzie ;)
Crocsy na 10-centrymetrowej platformie od Balenciagi prawdopodobnie pojawią się w sprzedaży w kolekcji na wiosnę 2018. Tymczasem pozostaje nam podziwiać zdjęcia z wybiegów.
Zobacz też: Najmodniejsze skórzane spódnice na jesień. Teraz mają... błyszczeć!
Źródło zdjęcia głównego: Instagram