W listopadzie w nasze ręce trafiły ciekawe nowości. Niektórych z nich od dawna nie mogłyśmy się doczekać. Tak było m.in. w przypadku doskonałego olejku do demakijażu, czy eyelinera z delikatnymi drobinkami, który doskonale sprawdził się w jesiennym makijażu.
Każdemu z tych kosmetyków poświęciłyśmy sporo czasu, aby nas nie zwiodło pierwsze wrażenie. Które zatem produkty zdobyły nasze serca w listopadzie i w wielu przypadkach zostały z nami także na grudzień?
Zobaczcie w naszej galerii.
Polecamy także: Takiego ombre na ustach jeszcze nie widziałyście! Wiemy, jak uzyskać taki efekt:)
Foto: zdjęcia własne
Skin79 Super+ BeBlesh Balm Bronze SPF50+
Potrzebowałam „czegoś” do zadań specjalnych. Moja skóra od słońca jest bardzo przesuszona, a do tego nie znoszę nakładać niczego ciężkiego na buzię. Skuszona opowieściami o cudownym działaniu koreańskich kosmetyków zakupiłam krem BB od Skin79. To był absolutny strzał w 10! Mam śniadą cerę więc zawsze mam problem z dobraniem odcienia. Wybrałam wersję Brozne i jest idealnie. Skóra jest super nawilżona, krem pozostawia lekko mokre wykończenie, więc jest pełna blasku i co najważniejsze - jest bardzo lekki i bardzo wydajny. Absolutnie polecam!
Cena: ok. 130 zł
Magdalena Przygoda
Selfie Project, 3w1 żel myjący peeling maseczka
Z wielką ciekawością testuję kosmetyki z węglem aktywnym i raczej mnie one nie zawodzą. Tym razem było podobnie. Co prawda produkt jest przeznaczony dla nastolatków, ale moja skóra także bardzo dobrze go przyjęła. Zawsze miałam problem z zaskórnikami i niedoskonałościami. Po jego zastosowaniu skóra staje się zdecydowanie gładsza i promienna. Mam wrażenie jakby ubyło mi lat;)
Cena: ok. 14 zł
Agnieszka Pulikowska
Więcej opinii o produkcie do mycia twarzy Selfie Project znajdziecie w KWC.
Resibo, olejek do demakijażu
Nie lubię demakijażu. Nie lubię olejków. Mogłoby się więc wydawać, że olejek Resibo to nie produkt dla mnie. Okazuje się jednak, że właśnie zmywanie makijażu (co nie jest proste, maluję się dość mocno trwałymi kosmetykami) olejami jest bardzo szybkie, skuteczne i bezbolesne! Olejek Resibo to bardzo delikatny, wegański i naturalny produkt. Do jednego zmycia używam parę dużych kropel + 3-4 waciki (oczy + twarz). Mam poczucie, że wreszcie zmyłam makijaż jak należy, czego nie mogłam powiedzieć po innych metodach demakijażu. Polecam ogromnie!
Cena: ok. 49 zł
Agata Olejniczak
Więcej informacji o olejku Resibo znajdziecie w KWC.
Pianka oczyszczająca Dr.G Hyper Brightening Cleansing Foam
W listopadzie bardzo polubiłam się z pianką oczyszczającą Dr.G Hyper Brightening Cleansing Foam o działaniu rozjaśniającym. Ponieważ na co dzień używam kremu BB, potrzebuję naprawdę skutecznego produktu, który zmyje z mojej twarzy m.in. oblepiające silikony - ten kosmetyk świetnie sobie z tym radzi. Jest delikatny, nie powoduje wysuszania skóry, ale jednocześnie doskonale odświeża - jest na tyle skuteczny, że stosuję go samodzielnie, bez dodatkowego oczyszczania innym kosmetykiem. A ponieważ lubię moją z natury bladą cerę i nie mam nic przeciwko rozjaśnianiu - zapowiada się dłuższa znajomość.
Cena: ok. 82 zł
Agata Kufel
Too Faced, podkład Born This Way
W ubiegłym miesiącu kosmetykiem, po który najczęściej sięgałam, był podkład Born This Way od Too Faced. Jesienna aura nie sprzyja mojej skórze. Jak tylko pojawia się deficyt słońca, moja cera staje się szara i pozbawiona życia. Ten podkład świetnie tuszuje wszelkie niedoskonałości, dodaje blasku i jednocześnie wygląda bardzo naturalnie. Lubię produkt Too Faced za skład, m.in. rozświetlająca róża alpejska, nawilżający wyciąg z orzecha kokosowego i kwas hialuronowy. Ja używam odcienie Natural Beige.
Cena: ok. 149 zł
Lucyna Seremak
Więcej opinii o podkładzie Too Faced znajdziecie w KWC.
Goldwell, lakier zwiększający objętość włosów
Moje włosy są rzadkie i cienkie, dlatego zależy mi na zwiększeniu ich objętości i uniesieniu oraz na tym, aby w takim stanie wytrzymały cały dzień. Wydaje mi się, że znalazłam swój "złoty środek". Dokładnie taki efekt uzyskuję dzięki temu lakierowi. Utrwalenie jest mocne, ale włosy pozostają elastyczne.
Cena: ok. 69 zł
Agnieszka Pulikowska
Bobbi Brown, Eyeliner
Moim ulubionym elementem makijażu jest kreska na powiece - często testuję eyelinery, a że mam już pewną wprawę, jestem wobec nich dość wymagająca. W ubiegłym miesiącu trafił do mnie Long-wear Liquid Liner marki Bobbi Brown w odcieniu Violet Sparkle. To była miłość od pierwszego wejrzenia - zachwycił mnie subtelnie połyskujący, ciemnofioletowy kolor (świetnie współgra z zielonymi oczami). Jednak znacznie ważniejsza jest wysoka jakość tego kosmetyku - cieniutki, precyzyjny pędzelek pozwala na swobodne malowanie najbardziej wymyślnych kresek, które przetrwają na powiece przez cały dzień. Bez rozmazywania, bez pękania i bez problemów z późniejszym demakijażem - po prostu eyeliner idealny.
Cena: ok. 115 zł
Agata Kufel
Elixir by nature, Time Stop lifting eye cream
Znalazłam idealny krem pod oczy. Nareszcie, po dwóch latach poszukiwań! Time Stop Lifting Eye Cream od polskiej marki kosmetyków naturalnych Elixir by nature to krem, który jako jedyny rozwiązał moje problemy z opuchniętymi, zmęczonymi powiekami i cieniami pod oczami. Po dwóch miesiącach regularnego stosowania (tylko na noc) zauważyłam też wyraźną redukcję zmarszczek mimicznych. Polecam, zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy skóra wokół oczu potrzebuje porządnego nawilżenia.
Cena: ok. 129 zł
Elżbieta Żywiczyńska
Więcej opinii o kremie pod oczy Elixir by nature znajdziecie w KWC.