Ja na stażu byłam 10 miesięcy, a na umowie jestem od dwóch lat. Początkowo dostałam umowę na rok, to był taki czas próbny, później miałam egzamin, zdałam go dobrze i dostałam już umowę na czas nieokreślony. U nas w styczniu była reorganizacja, też miały być zwolnienia, ale jakoś ucichło na szczęście. Mam nadzieję, że się jakoś tu utrzymam, bo szczerze mówiąc to nie chciałabym już zmieniać pracy. Trochę to nudne co prawda, bo codziennie robi się to samo i czasami mam już dość, ale będę narzekać, są tacy co mają gorzej Pozdrawiam i miłego dnia życzę

Dokładnie, tak samo jak Ty, byłam na stażu i jedna kobitka odchodziła na emeryturę, no i mnie przyjęli. Czy jestem zadowolona? Średnio, ta praca to nie jest szczyt moich marzeń, no ale tak jak mówisz praca od 7 do 15, weekendy wolne. Ale mam umowę do końca roku i nie wiem co dalej, bo nas reorganizują.A Ty długo już pracujesz?

hej. jeśli dobrze pamiętam, to pracujesz w Urzędzie Skarbowym? a w jakim dziale? jak to się w ogóle stało, ze tam trafiłaś? podoba Ci się praca w budżetówce? sorki, że tak wypytuję, ale pracuję w instytucji, która obok Skarbówki, jest drugą, której Polacy nienawidzą domyślasz się, gdzie???

Dziękuję bardzo i wzajemnie

Samych miłych i szczęśliwych dni w nadchodzącym Nowym Roku!
Udanego Sylwka!!!

Dzięki za zaproszenie Miłego wieczorku