Witam, mam pewien problem. Mianowicie pewien mężczyzna ciągle się na mnie przygląda, uśmiecha do mnie, pamięta jak mam na imię chociaż dawno powinien już o tym zapomnieć, zwraca na siebie uwagę różnymi czynami np jadąc samochodem pipczy na mnie, albo ostatnio gdy jechał i zobaczyl mnie na drodze to wstrzymał ruch i sie tylko na mnie przyglądał. Były też sytuacje, że patrzy na mnie przez około 4 minuty po czym przechodzi koło mnie, dosyć blisko i patrzy prosto w oczy. Rozmawialiśmy ze sobą do pewnego czasu gdy nasza rozmowę przerwał nam inny facet. On jakby od tamtego czasu nie ma odwagi ze mną rozmawiać. Problem tkwi w tym, że ja nie wiem co mam robić, hmm w sumie to ja nawet nie wiem co mam o tym myśleć. Boję się sama coś zacząć, bo po pierwsze on jest trochę starszy ode mnie, no i ma dziewczynę. Podpowiedzcie coś, albo przynajmniej dajcie porządny ochrzan aby w końcu o nim zapomnieć.