Mgd19

Przede wszystkim odzyly troche koncowki, ktore byly znoszczone cieniowaniem i farbami, a nie chce ich obcinac bo zalezy mi na dlugosci, wiec imam sie czego tylko moge heh... Bardzo duzym pludem dla mnie okazalo sie nakladanie Vatiki na skore glowy rowniez, wlosy mylam wczesniej co 2-3dni, teraz moge spokojnie wytrzymac 4ry, wiec zmniejszyli sie przetluszczanie... Oprocz tego skora mi sie tak nie luszczy, nie to ze mialam lupiez, ale czasem mialam jakies dziwne odpaly... Albo krostki mi wyskakiwaly, teraz tego nie ma... no i wloski o wieeele bardziej lsnia... fak ja olejuje wloski dopiero od polowy grudnia, ale efekty sa super Pozdrawiam! i przepraszam ze dopiero odpisuje

Witaj problem w tym ze moje wlosy nie sa naturalnie proste... gdybym je zostawila same do wyschniecia przod by sie rozprostowal a tyl i spod lekko falowal... Doprowadza mnie to do szalu, wiec susze suszarka na chlodnym nawiewie przeczesujac przy tym szczotka i efekt taki jak na zdjeciu Ale sa bardzo podatne na ukladanie, skubance... jak tylko sa zwiazane w kucyka, pozostaje slad po gumce nie do usuniecia A olejowanie? Zaczelam od Alterry, potem byla vatika, ktora juz mi sie skonczyla.. Efekty.. Wlosy bardziej nawilzone, bardziej zdyscyplinowane, moge z nimi w koncu zrobic co chce, brak puchu - ale przy pielegnacji bez protein oklaply i zrobily sie takie nijakie, wiec zrobilam sobie lamonowanie zelatyna i jest si