2005-11-29, 14:02
|
#2
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 529
|
Dot.: Kiedy pora na nowy flakonik?
Czyli masz jeden, dobrze rozumiem? To indywidualna sprawa każdej z nas, myślę. Przez kilka lat wyznawałam tę samą zasadę co Ty, z tym, że raczej wiązało się to z faktem, iż do zapachów nie przywiązywałam dużej wagi. Zawsze miałam jeden flakon, czasem dwa i na tym koniec. A i przy ich wyborze nie spędzałam zbyt wiele czasu. Ale nadszedł czas, gdy zaczęłam krążyć wokół Sephor i Douglasów/czytać wizaż/niuchać tu i tam, i dotarło do mnie jak niesamowite jest bogactwo zapachów; jakie fascynujące może być odkrywanie coraz to nowych; jak ciekawie jest "śledzić" ich "rozwój" na skórze. I od tamtej pory, jeden to za mało. Fascynacja kolejnym czasem przychodzi w połowie ostatnio nabytego flakonu, czasem trochę wcześniej lub później. Po prostu
|
|
|