|
Dot.: Jak sądzicie? Ma to sens?
wersta: w pracy przez ten rok powinno się uspokoić. Najtrudniejsze będą najbliższe miesiące, dostałam do nadzoru kolejny duży dział i zanim się wdrożę i wszystko się ustabilizuje - minie trochę czasu. Praca daje mi satysfkację, mam w niej szansę rozwoju i perspektywy na przyszłość. Finansowo jest średnio, ale i tak nie mogę narzekać, bo od kiedy zaczęłam tu pracować (kwiecień) dostałam już 300 zł podwyżki. I są szanse na kolejną. Jeśli w ciągu roku nic się nie zmieni (czyli jak tylko z jednym działem sobie wszystko wyprostuję, to dostanę kolejny), to na pewno zacznę szukać innej pracy. Teraz jest na to po prostu za wcześnie. I stąd w pierwszej kolejności myśl o urlopie dziekańskim, a nie o zmianie pracy. Szczególnie, że w Łodzi o dobrą pracę naprawdę nie jest łatwo.
|