[kretencja]

Jeśli ktoś mieszka w ŁODZI na Chojnach lub w okolicach, gorąco POLECAM panią Beatę Janczurowicz. Ma mały prywatny gabinet na ul. Łokietka 6 (od krańcówki tramwajowej na Kurczakach trzeba wejść w osiedle). Nie mam w tej chwili telefonu, ale na pewno będzie w książce telefonicznej lub gdzieś w necie.
Gabinet jest niepozorny, na pewno nie jest to ekskluzywna lecznica, ale mamy z nią jak najlepsze, kilkuletnie już doświadczenia.
Pani Janczurowicz jest PRZESYMPATYCZNA (UWAGA! Straszna gaduła ), przede wszystkim ma znakomite podejście do zwierząt, widać, że kocha to co robi. To w weterynarzach cenię najbardziej-żeby dobrze i z szacunkiem traktowali moje zwierzęta. Pani Beatka zdecydowanie spełnia ten warunek. Rozpoznaje mnie czy Mamę już przez telefon, zawsze gdy u niej jestem, przesyła "ukłony dla rodziców"
Na moje oko kompetentna, wielokrotnie już pomogła kotom moich rodziców. Mam do niej pełne zaufanie. Ceny rozsądne, powiedziałabym, że ani bardzo tanio, ani drogo, standardowe powiedzmy. Stałym klientom liczy trochę taniej
Cała moja rodzina ją uwielbia i jesteśmy bardzo zadowoleni, że koty moich rodziców trafiły pod jej opiekę, zwłaszcza trochę chorowity Gacek. Wielokrotnie skutecznie mu pomogła.
W przypadku poważniejszego zabiegu zwierzę można zostawić (jest mała salka "operacyjna"), myśmy jednak nigdy z tego nie skorzystali, więc w tej kwestii się nie wypowiadam. Generalnie jednak lecznica na pewno warta polecenia. Niekiedy przyjmują tam też inne osoby (np. gdy Pani Janczurowicz ma urlop), jednak zdecydowanie polecam właśnie ją.
Niestety po mojej wyprowadzce od rodziców moje szczurki trafiły pod opiekę innego weta, na Wyszyńskiego 65 (obok "kładki"). Byłabym niesprawiedliwa mówiąc, że ten weterynarz jest do kitu, bo próbował ratować moją bardzo chorą szczurcię i miał do niej dobre podejście, ale też nie zachwycił mnie. No i dość drogi. Nie odradzam, nie polecam. Na pewno są lepsi.