Witam

chcialam się komuś wyżalić.
Mój ojciec jest alkoholikiem, z opowiadań mamy trwa to już od dobrych 20 lat, choć czasem bardziej sie nasila, czasem mam nawet nadzieje, że to się już skończyło.
Jest na emeryturze, pracuje dorywczo. Wszystkie zarobione pieniadze przeznacza na papierosy i alkohol

Mieszkam z mamą i siostrą, nie mamy możliwosci się wyprowdzić, ponieważ mama nie pracuje i nie jest w dobrej kondycji zdrowotnej aby jakas prace podjac. Ja i siostra mamy 16 i 17 lat. Wiec tez zbytnio nie mozemy pomoc finansowo
Problem w naszym domu nie jest sporadyczny, ojciec praktycznie codziennie przychodzi pijany, z tym, ze raz w nastroju na zarty raz rozwscieczony i robi awantury. Jak każdy alkoholik nie widzi problemu, ale ja, siostra i mama nie umiemy sobie z tym poradzić. Ja coraz czesciej placze i nie mam ochoty na zadne wyjscia itd. Mimo iz nas nigdy nie uderzyl to ewidentnie zneca sie psychicznie

Wezmy np sytuacje z dzisiaj:
przyszedł do domu i miał pretensje o to ze zgubil klucze. oskarzal nas ze je wzielysmy, mama starala sie mowic mu ze nie i mowila zeby wyszedl z naszego pokoju. jednak kiedy ktos mu cos powie on bardziej sie wscieka

no i sie zaczelo, mama zaczela go wysztuchiwac a on krzyczec.
ja jestem bardzo nerwowa osobą i wtracilam sie w ta klotnie, zaczelam krzyczec jakim on jest ojcem, ze w ogole sie nami nie interesuje, ze ciagle jest pijany,a w niego jakby wstapil szatan, zaczal sie smiac i przedrzezniac mnie, w takim krzyku wymowilam tez jakies obrazliwe slowo.
wtedy on zaczal biegac po mieszkaniu, otwierac okna, trzaskac naczyniami, krzyczal ze nie pozowoli zeby corka go obrazala, ze to za duzo, ze on na nas pracowal i ze teraz powyrzuca nam wszystkie rzeczy
nie wiem co mam robic

kiedy jest trzezwy ( choc rzadko ) nigdy nie zapyta sie jak w szkole itp. ewentualnie jakies glupie zarty.
nie wiem co robic? teraz sie na chwile uspokoilo bo wyszedl ale ilez mozna zyc w strachu przed awantura kiedy znowu wroci?
