Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Moj egoizm (przyjaciołka, chłopak, wspólny wyjazd)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-12-13, 09:50   #1
Pckasia
Raczkowanie
 
Avatar Pckasia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 101

Moj egoizm (przyjaciołka, chłopak, wspólny wyjazd)


Z moja przyajciolka znam sie od dziecka, ale zaczelysmy przyjaznic sie na zaboj dopiero od 2 lat. Rok temu umoiwlam sie z nia, ze spedzimy razem sylwestra, bo w tamtym roku sytuacja zdrowotna jej na to nie pozwalala. Rok temu mowilysmy tez ze zawsze bedzemy same, a faceci sa z marsa. Ale sie zmienilo. ona znalazla chlopaka w czerwcu, a ja we wrzesniu. Obydwie jesteśmy bardzo zakochane, a w chwilach slabosci naszych, jak na razie krotkich zwiazkow, pomagamy sobie. Sylwester jest tygodniowym wypadem za granice; zorganiozowaną wycieczka dla osob od 16-21 roku życia. zapisalysmy sie z przyjaciolka najwczesniej jak sie dało. zapisaly sie tam tez 2 nasze koelzanki, ale ona niestetry ma ostatnio z nimi troche gorszy kontakt. Miesiac temu zapisal sie tam takze moj chlopak z kolega i jego dziewczyną. Moja przyjaciolka chciala sie wtedy wypisac, a ja jej obiecalam, ze podziele czas meidzy nimi i ze jak sie umawilysmy juz rok temu to jedziemy razem i nie ma innej opcji.
Wczoraj było zebranie w sprawie tego wyjazdu. Przydzielali nas do grup i mojego chlopaka przydzieli z jego kolega i jego dziewczyna, a mnie z przyjaciolka i kolezankami do innej. Co oznacza, że z moim chlopakiem bede sie praktycznie widzieć tlyko w autokarze... Przepisalam sie do jego grupy i chcialam tez rpzepisac dziewczyny...ale nie było miejsc... musialam wybierać, czy zostawić chloapka wlasciwie samego, bo jego koelga ma przecież dziewczyne... Czy zostawić dziewcyzny same... Musialam szybko podjac decyzje i nie mialam czasu z nikim pogadac, to wybralam to drugie. pomyslalm, że jesli one ebda we trzy, to nie beda mialy prenensji. Szczegolnie chodzi mi o tą moja najlepsza przyjaciolke, ktora nigdy mnie nie zawiodla. NIGDY!
Nie chciala, zebyśmy ją odwiezli do domu, nic sie nei odzywala, jak uslyszalla moja decyzje.
Wieczorem napisalam "przepraszam", a ona "nie spodziewalam się, nigdy nikomu nic nie obiecuj, nie mam ochoty gadać. cześć"

Czy to już koniec naszej przyjazni?? Ona nigdy mnei eni zawiodła. A ja postapilam jak kompletna egiostka... Nie spalam całą noc i myślałam, co bym zrobila, gdbym mogla podjac drugi raz decyzje... Nie wiem, wiem tlyko, że na przyjaciolce zalezy mi najbardziej na siweicie, a chlopaka kocham, ale nie wiem czy to bedzie ten jedyny (znamy sie długo, ale chodzimy ze soba 3 tylko miesiace, poza tym ja mam doepiro 16 lat, on 18, a w takie zwiazki malolatow na zawsze po prostu nie wierze). I przyjaciolka zawsze ebdzie,a chlopak moze odlecieć...

Jestem egoistka. Mam wyrzuty sumiania. Jesli to koneic anszej rpzyjazni... Wiem, że w kocnu zostane samai wysztscy sie doe mnei odworca jesli sie nei zmienie...
__________________
Starająca się być szcząśliwą...
Ale jak to zrobić?!

Edytowane przez Pckasia
Czas edycji: 2008-12-13 o 09:55
Pckasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując