[kaaalinkaaa]

Napisane przez XS-ka

witam wszystkie fanki emu.
Czytam was i czytam już od paru miesięcy. Na początku napaliłam się strasznie na emu. Podobały mi się bardzo zanim jeszcze weszły te wszystkie podróby do sklepów. Do tego widok tej wełny w środku...i od razu człowiekowi cieplej.
Jednak gdy potem przyszła na nie moda i zauważyłam jak pokoślawione,"porozciapci ane" i z piętą prawie obok podeszwy noszą je dziewczyny to...zwątpiłam. Bo przyznam że ja jestem w tą stronę troszkę pedantyczna i nie wyobrażam sobie noszenia tak brzydko i niechlujnie pokoślawionego buta. I co gorsza te pokoślawione emu nie były tylko podróbkami ale i oryginałami.
I tu rodzi się moje pytanie do osób które mają swoje oryginalne emu jakiś czas...

czy skrzywienie tego buta jest nieuchronne ?

zdaję sobie sprawę że on może się troszkę przy kostce marszczyć...ale żeby pięta gdzieś tam obok podeszwy stała...czy to nie przesada ?

Wiesz co, ja mam swoje cztery tygodnie i na szczęście w ogóle się nie zniekształciły. Wyglądają tak jak po pierwszym założeniu, a chodzę w nich codziennie i to po kilka godzin, bo rano wychodzę na uczelnie i wracam wieczorem
Są super