|
Dot.: Co byś uratował - kota czy cenny obraz?
no tak.
ale dla mnie życie kota jest w ogóle nieporównywalne dla jakiejś kasy...
Boże, ja tak kocham zwierzęta, że wszystko bym dla nich zrobiła.
Kota na pewno, na pewno, na pewno 
edit: aa i dla mnie w sumie nie ma tak dużego znaczenia to, czy kot mój czy cudzy. Kocham wszystkie strasznie ; ) jakbym nie miała swojego to cudzego bym wziela, a nawet gdy mam 2 swoje to probowalabym jeszcze nieswojego uratować
__________________
Vegetarian 
Edytowane przez lisa009
Czas edycji: 2008-12-14 o 13:26
|