2008-12-14, 18:40
|
#1066
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 2 311
|
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.
Witam kochane moherki!
Nie było mnie 2 dni,a tu tyle do czytania,ledwie nadążam
Dziwne jest to życie-też uwielbiam czytać,czytam namiętnie wszystko co mi wpada w ręce.Do książek nie przywiązuję się i nie zbieram,ale to tylko dla tego że nie mam gdzie ich trzymać,gdybym miała warunki to bym sobie jeden pokój na bibliotekę wydzieliła.A większość książek wypożyczam w bibliotece lub kupuję i po przeczytaniu oddaję koleżankam lub do tejże biblioteki. Bułgakowa uwielbiam,szczególnie "Mistrza i Małgorzatę",czytałam to po rosyjsku-robi jeszcze większe wrażenie.Kinga też czytam 
Co do tych petard-to chyba do mnie było to odpowiem młodzieŻy dojŻałej-ja ni na kogo nie krzyczę,Boże broń,po co?ja tylko na policję zadzwoniłam i powiedziałam jaka jest sytuacja.A dlaczego ?Dla tego że po-pierwsze nie rozumiem dlaczego mają mi pod domem rzucać tym paskudstwem-ani to ładne nie jest,ani biezpieczne,ani okazji żadnej niema.Ja rozumiem fajerwerki na Sylwestra czy coś w tym stylu ale nie 10 letnie dziecko samo w nocy na ulicy.A jak mu ręcę lub inne konczyny pourywa to co?
Swoją drogą zaczynają mnie wnerwiać teksty typu"ja już młoda nie jestem,ale was(czyt.-stare mohery) nie rozumiem Naprawd ę, mądrość przychodzi z wiekiem,ale czasami wiek przychodzi sam
Pozdrawiam cieplutko,wyjeżdzam na parę dni bez dostępu do internetu, będę za wami tęsknić.
Edytowane przez kalina121
Czas edycji: 2008-12-14 o 22:49
|
|
|