Mój mąż uważa mnie za brzydkie kaczątko
Którym trochę jestem. Po 10 latach małżeństwa żartuje na ten temat bez ogródek. Nie miał oczekiwań że przekształcę sie w łabędzia i wydaje mi się że nie ma z tym problemu. Kocha mnie, szanuje moją inteligencję i sukcesy zawodowe, kocha nasze dzieci i myśli że jest OK. A ja mam z tym straszny PROBLEM. Nigdy nie dał mi odczuć, ze podobają mu się inne kobiety. Mówi że podobam mu się ja, bo lubi rzeczy inne i dziwne. Straszne, co? W mojej opinii nie jestem aż taka straszna, ale wiecie że po tych wszystkich żartach mam tak beznadziejną samoocenę , że płakać mi się chce. No i co ja mam zrobić? Jak przekształcić się w łabędzia skoro za chwilę zacznę się starzeć? A może już zaczęłam skoro mam takie problemy?
|