2008-12-15, 08:09
|
#1821
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 14
|
Dot.: spirala-co i jak - wątek zbiorczy
Dzięki za odp. CO do Gina to jest to po czesci refundowany gabinet ale za czesc zabiegow trzeba płacić i chodze tam od 4-ech lat. To byl pierwszy lekarz ktory potrafil wyleczyc moja dysproprcje hormonow i faktycznie robil to profesjonalnie dlatego aż mi sie nie chce wierzyc ze chcialby ze mnie kaske tylko zedrzec. Mam do niego zaufanie (na poziomie nie przekraczajacym poziom zaufania ktorym powinno sie darzyc swojego gina ;-) ) dlatego też dziwi mnie aż 200 zł różnicy przy Goldlilly. Niebawem dostane okres ale chyba jeszcze w tym miesiacu sie nie zdecyduje. Powiem szczerze - przed wejsciem na forum bylam na 90% zdecydowana na Spiralke, na obecna chwile tj. 40% ze ja zaloze ;-)
Cytat:
Napisane przez ukrycior
Otóż Kochana, decyzja należy do Ciebie. Wystająca nitka to pikuś, bo ona po pierwsze wystaje tylko niektórym (w tym mnie) i nie z pochwy tylko z szyjki macicy. Jeśli lekarz Cię przekonuje o bezbolesnym zakładaniu u nieródek to moim zdaniem coś z nim nie halo. No niestety, obawiam sie, że ból będzie. Jak mocny - kto to wie... to przecież zależy od tylu czynników. Ja jako nieródka mogę coś na ten temat powiedzieć. Ale ból był do zniesienia na tyle, że poszłam potem do rodziców i na zakupy na piechotę spory kawał drogi. Więc myślę, że to też nie powinna być aż taaaka przeszkoda. Trzecia rzecz, która mi się rzucila w oczy to cena - obawiam się, że Pan doktorek chce z Ciebie niemiłosiernie zedrzeć. U mnie w prywatym gabinecie założenie GoldLilly to 300 zł. Z tym, że przestrzegam - ona jest większa niż najmniejsza miedziana i u mnie się nie dało jej zainstalować. Mam najmniejszy rozmiar miedziaka, a i tak okupiłam to bólem. Więc doktorek powinien się namyśleć, zanim coś trzaśnie bez zastanowienia. Niemniej jednak ja polecam spiralkę, jestem megazadowolona. I z pewnością po wyjęciu tej zainstaluję następną. 
|
|
|
|