2008-12-21, 16:53
|
#4
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Chyba nie wszystko ze mną w porządku..
Cytat:
Napisane przez KokoszaNell
Całą sytuację utrudnia jeszcze fakt, że czuję na sobie ogromną presję swojej rodziny, zwłaszcza mamy, która mojego TŻ bardzo lubi i ustawicznie wybija mi z głowy rozstania z nim. Twierdzi,że to jest dobry chłopak.
Chce mi się już nieraz płakać, bo ona nawet potrafi się do mnie przestać odzywać kiedy z nim zrywam. Mówi mi, że nie jestem miss świata i że nie wiadomo czy ktoś inny będzie mnie chciał . Przykre to trochę.
|
Po pierwsze powaliła mnie kochająca Cię osoba, Twoja rodzicielka przytoczonym tekstem.
Nie musisz być miss świata, a mogę się założyć, że tak czy inaczej znalazłabyś sobie kogoś innego.
Nie znam Cię ani nie widzę, a jednak założyłabym się.
Stwierdzenie mamy pozostawię bez komentarza.
Może dlatego, że brak mi słów.
Przy okazji, ktoś orientuje się, czy miss świata aktualnie ma narzeczonego? 
Nie jestem w tym temacie na bieżąco. 
Cytat:
Napisane przez KokoszaNell
Czy jestem niedojrzała do stałego związku?
Czy to, że wciąż podoba mi się ktoś inny jest normalne a może wręcz przeciwnie - jest oznaką, że w naszym związku coś nie gra?
|
Wątpliwości i rozstania to z całą pewnością sygnały, które świadczą o tym, że nie jest ok.
Powroty wynikają z czyjej inicjatywy?
Czy Wy oboje chcecie być razem, czy po prostu - przepraszam za wyrażenie - bujacie się ze sobą raz w jedną stronę, raz w drugą?
Odnosząc się do cytowanego fragmentu - to, że podoba Ci się ktoś inny zdarza się ludziom będącym w także w stałych związkach.
Nic w tym dla mnie dziwnego ani niepokojącego.
Fakt, że z kimś jesteśmy nie oznacza jeszcze klapek na oczy, jedynie to, iż zdecydowaliśmy się i wybraliśmy życie z tą, a nie inną osobą.
A "podobanie się", może zostać tylko "podobaniem".
Choć nie zawsze tak jest.
Cytat:
Napisane przez KokoszaNell
(Jeśli powieliłam istniejący wątek - to moja kulpa, ale jak bym cyk cyk - szukałam w wyszukiwarce  )
|
Twoja kulpa, czy nie, mam banana na buzi, czytając powyższe. 
Moja ogólna rada, choć nie wiem, czy przydatna: nie daj się zwariować.
Edytowane przez cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Czas edycji: 2008-12-21 o 16:56
|
|
|