[vincencik]

Ja niestety nie byłam na takiej komisji natomiast koleżanka opowiadała mi co nieco. Ona stwierdziła, że jeśli nie było jakiegoś podejrzanie krótkiego czasu między zatrudnieniem Cie a zajściem w ciążę to znaczy, że ktoś " życzliwy" musiał zwrócić na taką pracownice uwage zusu...Ale to oczywiście nie reguła...Wiem, że u mnie w firmie szefowa dzwoniła do zusu w sprawie każdej pracownicy, która zachodziła w ciążę...Jesli chodzi o samą komisję to chyba nie masz się czego martwić. Jeśli jesteś w ciąży to zawsze możesz powiedzieć, że masz straszne mdłości i wymioty, że masz skurcze - lekkie ale dość często się powtarzające...Możesz też powiedziec, że masz lekkie plamienia od czasu do czasu..Nie będzie to może prawdą ale Twoim obowiązkiem jst zadbanie o siebie i o Dzidziusia - cZeba być trochę egoistą...A poza tym skoro lekarz dał Ci zwolnienie to zadzwoń do niego i zapytaj co masz powiedzieć - on wie najlepiej - przeciez sam dał Ci zwolnienie z jakiegos konkretnego powodu. Niestety w naszym kraju kobieta w ciąży i małoda matka nie jest w najlepszym położeniu więc chyba musimy same się o siebie zatroszczyć...