[Sabbath]

Napisane przez madziczka

Sabbath - no właśnie - mogę manipulować - raz mały złoty krążek ochroni mnie przed niechcianym podrywem, raz będzie kusił ( młoda, żywotna wdowa - jak Scarlett O'Hara )

Taka mała rzecz, a tyle możliwości.... aż dwie

Scarlett to jedna z najbardziej wkurzających mnie postaci literackich. Durna, wiecznie niezadowolona egocentryczka. Nie jesteś jak Scarlett. Zdecydowanie.

Napisane przez annmarie

Madzik, one są nie tylko piękne, ale jakimś cudem diablo wygodne. Bałam się trochę, bo w sumie ten kryształ jest dość ciężki, a ja w prawym uchu mam totalnie krzywo przebite i nieraz po jednym dniu noszenia ostro czuję to ucho, więc myślałam, że tu będzie gorzej. Tymczasem po 12 h noszenia było super - nie wiem czy to te bigle, czy dobre wyważenie, czy coś jeszcze innego, ale kolczyki polecam

Annmarie, piękne prezenty dostałaś.
A fakt, że kolczyki od Irki są cudne potwierdzam entuzjastycznie.

Napisane przez Nola_

Dymnego... Aj, a ja na wylocie mam tylko OI
Ale może straganik to niegłupi pomysł

Oj, nie gniewaj się, ale OI...

Napisane przez Polly_

Sab jesteś przeokropna po prostu

Przeokropniasta jestem.

Napisane przez Polly_

dymnego...za mną dym chodzi od dawna i suszone liście...jeszcze nie znalazłam...szukałam w Sephorach i Douglasach- to ZŁE miejsca były

Szukałam też liści- suszonych-znalazłam, ale nie chciałam się czuć jak robaczek przywalony stertą pokruszonych zmiotek z parku pod koniec listopada

W Sephorach najdymniejszy z dymnych jest Gucci PH.

Napisane przez Polly_

jw. co za okropne babsko z tej Sab

Napisane przez Polly_

/quote]KLIK

Napisane przez Polly_

i ten pan mi się podoba, chociaz nie w moim stylu

Ten pan tu podoba mi się bardziej.
A ogólnie... w moim stylu tez nie.

Napisane przez madziczka

Akurat nie lubię nosić pierścionków na kciukach. U kogoś to mi się podoba, u mnie

Napisane przez Polly_

ja mam na odwrót- u mnie mi się podoba- u innych nie zawsze

A mnie się podoba i u innych i u siebie, ale takie to niewygodne...
To niech lepiej już inni noszą.

Napisane przez Polly_

Nie zatkało- tylko się zdązyłam w tym czasie zbulwersować gdzie indziej

Właśnie wróciłam od sąsiadki. Znów się przewróciła w nocy starsza pani... Kurczę, całe łapy miałam w siuśkach po powrocie. Ale następnym razem znów pójdę. To dobry człowiek... Właściwie dwie dobre osoby bo jedna pani jest starsza i chora, a druga jest mniej starsza i się opiekuje tamtą. A ja tak z doskoku w razie potrzeby albo awarii... albo wielkich mrozów.