|
Na włosy - brak chemii
Kochane Dziecko
Moja fryzjerka mówi: najlepiej zostawić włosy w świętym spokoju. Ma całkowitą rację. Włos to struktura martwa - nie można do "odżywić" - jak można odżywiać coś martwego? Pomóc można tylko cebulkom - tylko od wewnątrz - to, co jemy widać na naszej skórze, włosach, paznokciach.
Kosmetyki to chemia - ze skórą jakoś mogą współdziałać, ale z czymś matrwym raczej nie. Papranie włosów chemią - jakimiś włosami w płynie, lakierami, żelami tylko je osłabia. Włosów nie powinno się farbować chemicznie - tylko ziołami, np. henna.
Nie wolno suszyć włosów suszarką- ja wyrzuciłam suszarkę 10 lat temu.
Włosy najlepiej myć żółtkami jajek zmieszanymi z popiołem, jeżeli nie możesz go zdobyć, to wystaczą najtańsze szampony ziołowe (3 zioła itp.), które mają najmniej chemii.
Nie wierz we wszystkie reklamy, producenci tych specyfików muszą z czegoś żyć.
ja mam włosy prawie do kolan i szampony oglądam tylko w sklepie.
Życzę powodzenia.
|