2009-01-01, 16:23
|
#3142
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Napisane przez E
A ja ok. 2 lat nie paliłam. Masa przykrych wydarzeń i zaczęłam znowu palić
Od jutra spróbuję rzucić  Trzymajcie kciuki
Edit: O jeżu!!! Wszyscy śpią??? 
|
Powodzenia. Kciuki oczywiście trzymane.
Cytat:
Napisane przez Carmela
ja trzymam za Ciebie kciuki
Swoja droga okropne jest to ze nawet 2 letni okres bez papierosa nie gwarantuje definitywnego pozegnania z tym smrodliwym nałogiem 
|
Nałóg to nałóg. To jak z alkoholem. Alkoholik jest alkoholikiem nawet po 20 latach nie picia. Tyle, że alkoholikiem niepijącym. Ale pilnować się musi do końca życia.
Z fajurami jest tak samo.
Cytat:
Napisane przez E
Carmelo, serdecznie dziękuję
Ot, wydarzyło się tyle przykrych, rzekłabym nawet tragicznych, spraw, że najprościej było sięgnąć po papierosa 
|
Niestety w takich chwilach fajka jakoś dziwnie pomaga. Ja tak zaczęłam palić w kwietniu 2008 po 1,5 roku niepalenia. W takiej właśnie tragicznej chwili.
Powrót do kurzenia w takich momentach pozwala choć w części odwrócić uwagę od tego co się właśnie w naszym życiu dzieje.
__________________
"Masz świra to go hoduj."
|
|
|