Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 11 146
|
Dot.: Nałogowe Kosmetykoholiczki cz. VII
Ja miałam i ten polski L'Biotica w wersji i do suchych (pomarańczowy) i do wypadających (brązowo-zielony) i ten zagraniczny, znany od dawien dawna i do blondów, jak jeszcze blondynką byłam i brązowy do wszystkich. I powiem tak, ten do blondów był dla mnie super, ale już ten brązowy nie był taki dobry. Póki co najlepszy jest dla mnie pomarańczowy z L'Biotica i po wymęczeniu tego zielono-brązowego zamierzam do niego wrócić. Ten zielono-brązowy na wypadanie niszczególnie pomaga, a i mam wrażenie, że trochę obciąża włosy. No i pachnie niepięknie żeby nie powiedzieć inaczej 
Swego czasu Waxa i tego zagranicznego o L'Biotica kupowałam tanio w sklepiku zielarskim na Gertrudy. Jak idziesz od Stradomskiej to po prawej stronie.
Cytat:
Napisane przez gayenka
Dziewczynki chcialabym wam zlozyc zyczenia
Zeby wasz Nowy Rok byl duzo lepszy niz poprzedni ,pelen wspanialych chwil.Zeby wszystkie wasze trudne sprawy sie rozwiazaly jak supelki i zeby w waszych sercach zawsze swiecilo slonce
Mam nadzieje ze poznam w tym roku reszte nalogowych i jedna malutka nalogowa przyszla kosmetoholiczke  (albo kosmetoholika  ).
I zycze wam zebysmy sie spotkaly w 2009 roku w sylwestra na wizazu wspominajac ten rok jako bardzo dobry
Bardzo sie ciesze ze przyjelyscie mnie do swojego grona i ze was poznalam  to jedna z najlepszych rzeczy 2008 roku  
|
Gayuś, pięknie to ujęłaś, jak zwykle zreszta Nie pozostaje mi nic innego, jak Tobie i pozostałym NK życzyć tego samego Ja tak pięknie pisać nie umiem...
Cytat:
Napisane przez gayenka
|
Kupuj śmiało, bo te błyszczydła są super, pod warunkiem, że się lubi klejuchy w stylu JT. Bo one są b. podobne. Sama mam już 3, bo wczoraj dofrunęła mi Pina Colada i Bubble Gum, a wcześniej miałam już Golden Splash.
A tak na marginesie, jak już się wprowadzicie, urządzicie i w ogóle i jak będziesz mieć chwilkę czasu, to pstryknęłabyś mi fotkę tego swojego zielonego pokoju z fioletowymi roletami. Świetne połączenie aż mnie ciekawi jak to wygląda na żywo.
Cytat:
Napisane przez YenneferD
Ja to normalnie miałam spontanicznego Sylwestra - mielismy siedzieć u mnie, a wylądowaliśmy u żony kolegi mojego B.  W SALONIE KOSMETYCZNYM!!!  Czyli można powiedzieć, że weszłam w ten rok jak rasowa kosmetykoholiczka  Uciekam coś zjeść, bo padnę z głodu
Buziaki 
|
Dobra jesteś 
A ja właśnie przywitałam Nowy Rok zakupem kolejnych torebek Chwała Bogu, że mam w Firefoxie włączone zapamiętywanie sesji, bo dzięki temu dowiedziałam się, że przecenili fioletową torebkę, na którą się czaiłam i jest teraz za 49zł Kliknęłam bez wahania. No i wzięłam tą czarną, którą już pokazywałam tutaj, ale poprzednio się rąbnęłam w zamówieniu i kliknęłam ciemny brąz (Nie ma to jak ciemny pokój ) Ten ciemny brąz pójdzie do zwrotu albo odkupi go rzyrafka, więc jakby się nie liczy, ale fakt faktem, że na przestrzeni tygodnia stanę się posiadaczką 3 nowych torebek 
W ogóle ostatnio przyszalałam i cały zastrzyk świątecznej gotówki wyklikałam na prawo i lewo. Kupiłam:
- wspomniane 3 torebki na etorebka.pl
- wspomniane również 2 błyszczyki Loreal Colour Juice
- krem do loków Loreal Spiral Splendour
- szampon, maskę i żel do loków Kadus
A jeszcze przed Świętami kliknęłam:
- lakier do paznokci Opi - zakochałam się w tych lakierach, mam już 7 kolorów i ciągle mi mało 
- bazę nawilżającą pod lakier Nail Quencher i 2 lakiery do paznokci Salon i Hard As Naills Saly Hansen
- przybornik do paznokci Solingen by Redd's, ale nie wiem czy to aby nie podróbka 
- szlafrok
- skarpetki narciarskie i sportowe na fitness,
- czapkę z Nepalu, śmieszną, kolorową, i co najważniejsze ciepłą - w trosce o moje bolące zatoki i głównie z myślą o nartach - szkoda tylko, że mimo iż zapłaciłam 19-ego czapki ni widu ni słychu, sprzedawca milczy i nie loguje się od Wigilii. Ok, może wyjechał, ale odkąd mam dziwne wrażenie, że moja czapka nie została jeszcze wysłana... A wyjeżdżam 9ego...
Poszalałam, nie ma co W styczniu trza będzie zacisnąć pasa... 
Tymczasem znikam, zapodam sobie Ibuprom Zatoki, gorącą herbatkę i dobry film. A jak w końcu głowa mnie przestanie boleć, to przydałoby się walnąć na pysk i ziemię i algi, co by jutro w pracy klientów pryszczami nie straszyć
Edytowane przez MagJa
Czas edycji: 2009-01-01 o 16:41
|