2005-12-10, 14:00
|
#138
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: Komunikacja miejska
Cytat:
Napisane przez Ines1985
Tez mialam podobna sytuacje. Z tym ze ja zaslablam i opadłam na siedzenie ktore fartem akurat obok mnie sie zwolniło. Tym samym zupelnie niechcacy zajelam miejsce do ktorego juz biegla jakas kobieta. Chyba zaczela na mnie wrzeszczec, nie wiem z reszta bo nic nie slyszalam, swiat wirowal, widzialam tez przez mgłe. Przeprosilam, ostatkiem sil podniosłam sie i zupelnie na oślep wysiadlam z autobusu ktory na szczescie wlasnie podjechal na przystanek. Ta moglam juz sobie mdleć do woli i nikt sie na mnie nie rzucał
Starsi ludzie czesto kompletnie nie maja wyobrazni. Mysla ze tylko oni maja klopoty ze zdrowiem i im sie wszystko należy.
|
kiedys tez zdarzylo mi sie podsiasc jakas pania - stanela nade mna i zaczela glosno komentowac w przestrzen jaka to mlodziez niewychowana itd - spojrzalam na nia, powiedzialam ze bardzo zle sie czuje, mam miekkie kolana i obawiam ze ze jesli wstane to zaslabne ale jesli tak jej zalezy na miejsciu to ustapie, tylko prosze zeby mnie zlapala jak bede upadac, ewentualnie zawiadomila pogotowie gdy juz zemdleje. zatkalo ja, przeprosila, pozniej pomogla mi wstac i wysiasc na moim przystanku. bylam w szoku.
|
|
|