Powiem jeszcze - Bóg Ojciec Syn Boży i Duch Święty są częścią Trójcy Świętej - ale tak w ogóle są też osobnymi częściami. Nie ma innej drogi do Ojca (czyli do Boga), jak tylko przez Chrystusa! (który nie jest żadnym aniołem, tylko jest człowiekiem! umarł jak człowiek, żył jak człowiek i jest podobny do człowieka we wszystkim opróćz grzechu!)
Może skończmy już temat Ojca, bo wytłumaczyłam Ci już jak to się ma do naszej religii, a ty powiedziałaś jak to się ma do Waszej. Po co to dalej ciągnąć i podawać ten sam fragment z Pisma po raz tysięczny?
Bardzo nurtuje mnie pytanie o zawód. Wiem, że są oni normalnymi ludźmi - ale np. jeśli jest się nauczycielem - czy dyrektorem - trzeba przecież organizować imprezy - czego religia Wam zresztą zakazuje (
Matko Boża!) Więc jak to jest?
Swoją drogą znam ŚJ którzy pełnią funkcję właśnie dyrektora i nauczyciela, dlatego pytam
Ile trwa to "głoszenie"? godzine? dwie? pół dnia?
Jak wygląda spotkanie? Jest najpierw jakaś modlitwa? Czy tylko wymieniacie się doświadczeniami?
I jeszcze kilka pytań, które zostały już zadane:
I Sylwia, jak sie ma twoje sumienie?
Nie gryzloby Cie sumienie, gdyby ktos, kogo bardzo kochasz umarl, bo nie pozwolilas na transfuzje krwi???????
Czyli 10 przykazań świadków Jehowy w ogóle nie obowiązuje? W takim razie obowiązuje Was coś jeszcze oprócz przykazań miłości?
Czy uznajecie Stary Testament?
Co dalej z tą Komunią? Jezus wyraźnie powiedział: najpierw, biorąc chleb, a potem biorąc kielich z winem - że właśnie TO mamy czynić na Jego pamiątkę - a nie obchodzić święto w kwietniu na pamiątkę zmartwychwstania. Wyraźnie kazał nam spożywać swoje Ciało i Krew (pod postacią chleba i wina), aby mieć życie wieczne. ("Kto spożywa Ciało moje i pije Krew moją ma życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym") - nie pamiętam skąd ten fragment
A jeśli "kochaj bliźniego swego jak siebie samego " - obowiązuje Was, to co dalej z tą transfuzją krwi?
Więcej pytań nie znajdę, bo nie mam na to czasu.
Proszę! Nie rzucaj wyrywkami z Pisma Świętego - jeśli tak robisz, od razu je interpretuj, jak Ty je rozumiesz, gdyż My - chrześcijanie, rozumiemy to zupełnie inaczej -
I potem powstaje 10 stronna dyskusja o tym kim jest Ojciec.