Dot.: Jak sobie radzicie ze złością?
Też jestem nerwowa.Wstydzę się tego,nie chcę usprawiedliwiać podłego zachowania trudnym charakterem.Mnie rozluźnia przede wszystkim dłuższy spacer,bądź dłuższa kąpiel z pianą,olejkami i innymi dyrdymałami.W kryzysowych sytuacjach winko.Melisek i innych persenow już zażywać nie będe,bo równie dobrze mogłabym nic nie łykać.Validol był chyba najlepszy-dobre miętowe cukierki.
__________________
"Miałem niepowtarzalny sen, w którym odrzuciłem wszystko, co nie było mi potrzebne..."
|