Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Najgorsze numery wykręcone przez KOBIETY facetom ;)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-01-04, 01:15   #89
alecrim9999
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 293
Dot.: Najgorsze numery wykręcone przez KOBIETY facetom ;)

Cytat:
Napisane przez Izaluka Pokaż wiadomość
Straszył, że przestanie jeść...



Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

Wiem, wiem jestem okrutna i wyrachowana.


Cytat:
Napisane przez rysiuniaaa Pokaż wiadomość
wyprulam sie na niego ze nie za tancze a on zrezygnowany otulil sie ramionami i sam tanczyl smiech na salI

Boskie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!! A Twoja historia Klarissa mnie urzekła wprost
A tak w ogole... z przykroscia stwierdzam, ze nasze grzeszki w porownaniu z opisem sytuacji panów w roli głównej w wątku o ich prostactwie są niczym...
Więc i ja coś dodam. Chociaż mało sobie przypominam...
Spotykałam się kiedys i to dosc dlugo:/ 1,5 roku z pewnym chlopakiem. To moj pierwszy taki prawdziwy. Bylismy troche jak stare malzenstwo. Rutyna... Chociaz mlodzutcy bardzo. Ja tez bylam jego pierwsza dziewczyno a on uzurpowal sobie prawo do mnie, mojego zycia,czasu. W koncu przez zupelny przypadek poznalam drugiego chlopaka. Kompletnie inny. Z dnia na dzien niemalze cala milosc-prawdziwa-mi przeszla. Cierpialam strasznie bo chcialam z nim zerwac a mimo wszystko byl bardzo porzadnym chlopakiem i nie zaslugiwal na cos takiego. No ale stalo sie. W jego urodziny No ale zmusil mnie! Mowilam ze moze spotkajmy sie innego dnia i wtedy porozmawiamy ale on nalegal no i stad ta data... Swoja droga pozniej wracalismy do siebie jeszcze 2 razy-tzn ja wracalam za jego namowami bedac na zmiane z tamtym. Dodam ze ten drugi to w 99% wtedy byla internetowa znajomosc-nic wiecej. Na dodatek zemscilo sie to na mnie bo to byl najgorszy przypadek mojego zycia ''zamienil stryjek siekierke na kijek'' . Ale dobrze ze sie skonczylo
W przedszkolu, w zerówce jak dzis pamietam Taki jeden michal za nic nie chcial zwrocic na mnie uwagi. No i ktoregos dnia jak babcia tradycyjnie sie spozniala zeby mnie odebrac, a wszystkie dzieci juz poszly to zostalismy tylko my Wykorzystalam sytuacje, rzucilam sie na niego, powalilam na podloge i pocalowalam Alez byl zniesmaczony Pozniej do podstawowki chodzilismy razem. Ciekawa jestem czy to pamieta...
Jeden z ostatnich przypadkow tak naprawde byl kiepskim - bo nudnym - materialem na faceta. JEdnak miarka sie przebrala po tym gdy zabralam go na bardzo wazne wydarzenie dla mnie gdzie co chwile osmieszal mnei przy wszystkich. Wstyd. Do dzis tego nie moge zrozumiec bo ewidentnie wynikalo to z totalnego braku kultury ktorego nigdy w zyciu u niego bym nie podejrzewala i nie mialam okazji zobaczyc. Tak mnie wkurzyl ze odrazu nastepnego dnia spotkalismy sie i przez bite 3 godziny siedzial i sluchal zarzutow w jego strone. Wygarnelam mu wszysciusienko! To ze ma 26 lat a matka mu zupy do pracy robi, seks i glupote, sztuczna empatie i mnostwo innych rzeczy. A on potulnie siedzial i nic nie mowil. Po czym stwierdzil ze ''jest jaki jest'' I sie pozegnalismy.
Kurcze... mialam nadzieje ze znajde jeszcze cos strasznego ale nie pamietam...
alecrim9999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując