[santos]

Napisane przez Iwona75

Zaczynam właśnie czwarty miesiąc bez tabletek ,brałam przez dwa lata najpierw Cilest,potem Marwelon.Czuję się nienajgorzej,nawet miesiączki mam regularne co 28 - 29 dni.Strasznie pogorszyła mi się cera,przed braniem tabletek też miałam z nią problemy ale pryszcze,które teraz mi wychodzą są najczęściej duże,bolące,głównie na policzkach i z boku twarzy.Przed okresem zaliczyłam prawdziwy wysyp,potem parę dni było lepiej ale widzę że znów się zaczyna,choć jestem kilka dni po okresie.Przez dwa miesiące po odstawieniu cerę miałam nadal ładną,dopiero od niedawna się zaczęło. Czy jest szansa,że hormony w końcu się unormują i cera się poprawi ?Mam 33 lata i naprawdę wolałabym martwić się zmarszczkami,których nie mam wcale niż pryszczami.Ostatnio zaobserwowałam też że strasznie marzną mi stopy,praktycznie cały czas są lodowate,czy to może mieć jakiś związek z odstawieniem?

Mnie tez wysypalo pare lat temu po odstawieniu cilestu. Meczylam sie (nie wiem czemu a z tak dlugo) az w koncu w ciagu 4 m-cy wyleczyl mnie dermatolog Zinerytem i czyms jeszcze. Moze udaj sie do lekarza dermatologa? Skoro okres masz regularnie to hormony sie juz ustabilizowaly