Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - co robić?
Wątek: co robić?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-01-04, 21:55   #9
Mortycja84
Raczkowanie
 
Avatar Mortycja84
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Rybnik,Śląsk
Wiadomości: 101
Dot.: co robić?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Wierzcie mi dziewczyny, że faceci tacy nie są. Ale i dziewczyny, które mają udane związki, nie ograniczają swojego życia do faceta, mają swoje sprawy, WYMAGAJĄ wiele od facetów. Ja dużo z siebie daję w związku, ale też bardzo dużo wymagam. Nie wyobrażam sobie być z kimś, kto by mnie olewał, nie zjawiał się na spotkaniu, nie kupił prezentu z okazji, z której zawsze to robił... Niby drobiazgi, ale z tego się właśnie składa związek i całe życie. Od początku związku trzeba ze sobą rozmawiać na każdy temat, ustalać sprawy na bieżąco, od razu reagować na trudne, złe sytuacje. Wy przespałyście chyba ten moment i myślałyście, że samo się już potoczy, jak w bajkach. Każdego można zepsuć takim podejściem. Nic się samo nie naprawia, nie toczy. Związek to praca każdego dnia. A od czasu do czasu facet musi się poczuć, że jest na 2. miejscu, inaczej zaczyna się czuć za pewnie (w sensie tego, że wie iż kobieta nie ma poza nim życia).

I nie możesz powiedzieć, że facet Cię nie zdradza. W sumie takim zachowaniem, nawet jeśli nie zalicza gdzieś na boku innych (nieważne za czyją namową, swój rozum ma, może tak uwielbia tych kumpli, bo razem jeżdżą na podboje?), to w jakiś sposób Cię zdradza. Tak skrajne olewanie, brak szacunku, to też taki rodzaj zdrady - zdradził Wasze plany i marzenia. Nawet jeśli przedobrzyłaś, za dużo mu dałaś, to dziwne, że zmienił się nagle o 180 stopni. Może po prostu wcześniej nie chciałaś widzieć niepokojących sygnałów i jego złych cech?
To strasznie smutne i bolesne co napisałaś ale to prawda Strasznie się boję bo nasz związek tak daleko zaszedł i teraz jest ciężko się wycofać ale wiem,że jeśli się nie zmieni to błędem będzie jeśli będę dalej w to brnęła. Do dzisiaj słowem nie wspomniał o pierścionku ale o PlayStation które mieliśmy jechać kupić pamiętał
Może te jego gadki o ślubie i wspólnym życiu też są nic nie warte a ja tylko przeżyję kolejne rozczarowanie...
Mortycja84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując