Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - **wizażanki, ktorym brak przyjaciólki od serca- poplotkujmy tutaj :) **
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-01-04, 23:44   #2317
marrina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Polska/Bytom
Wiadomości: 4
Dot.: **wizażanki, ktorym brak przyjaciólki od serca- poplotkujmy tutaj :) **

Cześć dziewczyny. Przeszukiwałam forum w zupełnie innym celu, ale traf chciał, że znalazłam ten wątek. To bardzo fajna idea, stworzyć wątek o przyjaźni. Myślę, że wiele kobiet ma w swoim życiu niejedno doświadczenie związane z przyjaźnią. To chyba jest taki uniwersalny temat, który dotyka nas wszystkich, obojętnie czy zaczynamy dopiero podstawówkę czy uśmiechamy się obserwując bawiące się wnuki. Prawdziwa przyjaźń jest piękna tak mi się wydaje. Pisze tak, dlatego ponieważ nigdy jej nie doświadczyłam. Zakładam jednak, że jeśli można znaleźć prawdziwą miłość (a mnie to spotkało) to taka przyjaźń musi także istnieć. Jak sobie ją wyobrażam? Cóż pewnie każda z nas ma własne wyobrażenie o niej ja jednak pozwolę sobie opisać mój ideał. Moja prawdziwa przyjaciółka powinna być zwyczajnie dobrym człowiekiem. Chciałabym, aby była mi jak siostra, której niestety nie posiadam.
W wielu ważnych momentach mojego życia brakowało mi w komórce tego magicznego numeru. Kiedy świat zasłaniała mi ciemna chmura a myśli w głowie zmuszały tylko do schowania głowy pod poduszkę, brakowało mi jej. Tak to w życiu już jest, że z facetami nie można pogadać o wszystkim. Mój błąd. Pogadać owszem można, ale oni i tak nie rozumieją nas kobiet. W celu nabrania pewności siebie, pożyczenia kiecki na imprezę, wygadania się przy kubku z kawą czy ot zwykłym złożeniem sobie życzeń na święta. I chyba najważniejsze poczuciu, że ta osoba jest dla ciebie ważna i że ja jestem ważna dla niej. To chyba trochę tak jak w związku…trzeba brać, ale trzeba też dawać.
W świecie istnieje wiele przyjemności, bo pewnie prawdą jest, że dla każdego przyjemność kryje się gdzie indziej. Ja osobiście do takich przyjemności pozwalam sobie zaliczyć szczery spontaniczny śmiech z druga kobietą i poczucie należności do tego „babskiego świata”. Los niestety tak pokierował moim życiem, że choć koleżanki pojawiały się w nim „często i gęsto” zawsze okazywały się tzw. niewypałami. Często zastanawiam się, dlaczego tak się dzieje. Oczywiście poddaje ocenie samą siebie. Staram się patrzeć na siebie krytycznie. Znaleźć jakiś powód, dla którego koleżanka nigdy nie chciała zamienić się w przyjaciółkę( były liczne przypadki „niby”zamiany, która zawsze kończyła się kłótnią i łzami) Jakie są moje wnioski? Naprawdę trudno w tych czasach znaleźć naturalna osobę, która nie udaje i jest sobą. Kogoś prawdziwego, być może kiedyś taką osobę poznam. Czekam, więc na idealną przyjaciółkę. Choć jest takie przysłowie: Całe życie czekamy na nadzwyczajnego człowieka zamiast zwyczajnych ludzi przemieniać w nadzwyczajnych.Mimo tego pokładam wiarę w ludziach wierze, że są jeszcze jakieś prawdziwe uśmiechnięte dziewczyny, z którymi można pogadać o wszystkim.
Pozdrawiam
marrina jest offline Zgłoś do moderatora