Dot.: Skarpety na drutach
Ja też Wam powiem, że jestem w szoku! Nigdy się za skarpety nie brałam bo wydawało mi się, że to jakaś skomplikowana makabra. Wczoraj od niechcenia wzięłam opis (taki sam jak w poście #54) i po prostu zaczęłam robić. Okazało się że jedynym problemem może byc zrozumienie tych opisów - "na sucho" się nie da - trzeba od razu fizycznie robić i skarpeta idzie jak z płatka! Oczywiście będąc całkiem nie przygotowaną zaczęłam robić z pierwszej włóczki jaką miałam pod ręką. I dzięki temu dziś moja córka będzie miała grubaśne, cieplutkie skarpety w sam raz na ten śnieg!
Nie mogłam się tylko zorietować o co chodzi na koniec pkt 6 w tym opisie "...zdejmowanie powtórzyć w co 2 okrążeniu, aż na wszystkich drutach pozostanie tyle co przedtem" - nie wiedziałam ile jest to "przedtem" (i robiłam na oko - mierząc do stopy) ale własnie w któryms podanym wyżej linku doczytałam że "tyle samo co na samym początku robienia skarpety".
A co to pytania Paoli z postu #65
Tez mi się wydaje że dzieląc "piętę" na 3 części ten środek wychodzi dosyć wąski - no ale tak chyba we wszystkich wzorach podają więc może coś w tym jest. Poza tym chyba ta pięta na nodze się dopasowuje.
Ale tak sobie jeszcze myślę. W którymś z opisów jest napisane coś w tym stylu żeby piętę podzielić na trzy części i pilnować żeby pierwsza i trzecia były równe. Z tego wynika że nie muszą być wszystkie trzy równe. To czy pięta się uda jeżeli podzieli się np tak zamiast "9 + 10 + 9" zrobić "7 + 14 + 7"?
Tak tylko kombinuję - sprostujcie mnie czy to możliwe.
PS
tak sobie kopię po necie bo strasznie mi sie spodobało robienie skarpet i trafiłam na coś takiego http://www.interfox.com.pl/sklep/index.php?cat_id=169 chyba fajna sprawa - kolorów nie trzeba mieszać a paski ładne wychodzą ;-)
Edytowane przez bachud
Czas edycji: 2009-01-05 o 08:41
|