2005-12-11, 18:49
|
#8
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Czy o was też mówią "maniaczki" ?
Nie jestes sama Mysle, ze moje zamilowanie rozumie tylko moja mama i siostra, choc i one czasem mowia, ze przesadzam, ale z reguly tylko wtedy, gdy powinnam kupic cos innego, np. nowa bluzke, a kupuje akurat perfumy Cala reszta jest zupelnie niewyrozumiala i wszyscy uwazja, ze moje hobby jest niezdrowe, malo tworcze i jest po prostu spelnianiem chwilowych kaprysow. Moj M. denerwuje sie bardzo, gdy wchodze do perfumerii, dawniej chetnie to robil, ale dzis juz wie, ze jestem uzalezniona i powinnam to ukrocic. Wg mnie nie ma w tym nic zlego, jesli kupujemy, bo nam sie podobaja dane perfumy, chcemy inaczej pachniec na rozne okazje. Gorzej, jesli kupujemy, by po prostu miec nowosc albo cos niedostepnego. Ja chyba tak mialam przez pewien czas, bo zauwazylam, ze robilo mi sie strasznie smutno, gdy wszystko juz znalam i na dodatek niewiele mi sie podobalo. Byla we mnie ajkas niezdrowa zadza posiadania chyba Dzis mam juz upatrzony kolejny zapach - L'occitane 7 Fleurs
|
|
|