[havana]

Każdy może wydawać swoje własne - tudzież małżonka/konkubina jeśli nie ma nic przeciwko - uczciwie zarobione pieniądze najbardziej bezmyślnie jak mu się podoba. Trochę mnie dziwią teksty typu: "to ciekawe, że ma dobrą passę, przecież kryzys jest". Dziwi mnie wnikanie skąd, czyje, ile, od jak dawna. Ja napisałam wcześniej, że uważam pytanie tego typu, jakie zadała Escada za dziecinne i z tego się nie wycofuję. Każdy ma własne marzenia, priorytety, skąd my mamy wiedzieć Escado, co Ci sprawi większą przyjemność ja mogę napisać co JA bym wybrała: pobyt na Dominikanie, ostatnio oglądałam zdjęcia stamtąd zamieszczone przez wizażanki i pomyślałam, że gdybym miała na to pieniądze, to bym tam pojechała. Każdy ma dylematy na co wydać pieniądze, czy to mniejsze, czy większe, ale jakoś nie widzę na wizażu mnóstwa wątków pt "dom w malibu, czy apartament w nowym jorku", "wizyta u fryzjera czy książka".