Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - pomozcie mam dylemat
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-01-05, 22:31   #119
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: pomozcie mam dylemat

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Tak tak, już pisałeś o tych bogaczach których znasz, ale mnie to średnio interesuje i nie ma nic do rzeczy.
Nie wiesz co ona w życiu robi, to po pierwsze. Nie wiesz jak trwały jest związek. Nie wiesz w jakim wieku jest ich dziecko i ile ona się nim już zajmuje.
Oczywiście, nie ma obowiązku żeby to ona się tym wszystkim zajmowała. Można uznać, że ona pójdzie do pracy, pewnie płatnej nieszczególnie skoro dziewczyna dopiero robi studia, no ale dla zasady, nie? Potem ze wspólnej kasy opłacą opiekunkę dla dziecka, sprzątaczkę i może jeszcze kucharkę.
Albo niech on zostanie w domu i się zajmuje (och, powszechnie wiadomo jak faceci się rwą do zmieniania pieluch, ścierania papek ze ściany, sprzątania, tachania zakupów z potomkiem w wózku, gotowania i jeszcze przy tym dbania o własną prezencję, co by małżonka/partnerka nie zaczęła się krzywić, że taki zaniedbany...).

"Sponsoring" to zdecydowanie nieadekwatne słowo kiedy mowa o związku dwojga mieszkających razem ludzi, gdzie kobieta dba o wspólne dziecko i wspólny dom. To nie jest seks w zamian za kupienie kiecki Dlaczego jej facet nie ma mieć ochoty umilić jej jakoś życia (które może być niezbyt różowe, między studiami, domem a dzieckiem), dlaczego ona ma nie uznawać, że należą się jej pieniądze (choćby i na te perfumy!) ponieważ ona też ma wkład w funkcjonowanie ich rodziny, na dodatek w dość niewdzięcznej roli? Facet to może sobie sprawiać przyjemności jakie tam chce, ale ona już nie może, bo ona nie siedzi w biurze, tylko zmywa naczynia po jego śniadaniu?

A autorka napisała też, że związała się z facetem bez żadnego majątku, a przypływ gotówki to nowa sprawa. Więc co, przewidziała, że się dorobią?
Ale normalne rodziny tak własnie żyją, kucharka albo sprzątaczka nie jest niezbędna w domu, a jesli jest to wlasnie dlaczego oboje nie mają za to płacić?
Kiecki moze nie kupuje ale samochody, perfumy..dla mnie to to samo...
Sponsoring to moze za ostre słowo, ale lepszego nie dobrałem..
Aha to podobno własnie kobiety wiedzą na czym polega tzw. związek partnerski, wymagają tego od partnera tylko potem nagle zapominają o co w tym chodziło...
Może mają w tym jakis interes...tak przynajmniej wynika z Twojego postu że slogany sloganami a wygodne życie ponad wszystko
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując