Nie, wtedy nie jestes i nie mozesz byc jednoscia ze swoim przyjacielem - w jaki niby sposob jestescie jednoscia?
To dopiero dobra nowina
Szefie, jesli mozna, dwa pytania:
- duzo tych ZP polecialo

?
- za co Sylwunia ma bana?
Jesli to oczywiscie nie tajemnica zawodowa.
Wrecz wskrzesza
A co powiesz na to - jesli sie z kims zgadzasz i sie dobrze rozumiesz, to jestes jednoscia pomimo innego ciala, ducha/intelektu itd.
Nie no, niech siusiaja kiedy chca (tak, pozwalam

). Dziwne ze te przerwy potrafia przeszkodzic w podejsciu do wielu cytatow
Przede wszystkim, to dyskutowalismy o tym, jak SJ uwazaja ze Jezus nie jest Bogiem, choc Biblia mowi cos wrecz przeciwnego. Tyle ze ta kwestie zgrabnym unikiem pominelas.
Fragment ktory przytaczasz (Ap 20,4-6), mowi:
Nie rozroznia w ogole pomiedzy dwoma osobami tylko mowie o Bogu i Chrystusie, czyli o Bogu ktory jest Zbawicielem.
Oj, posiedzieliby z nami, ja wszystko co trzeba wkleje i razem mozemy postudiowac
Jakim raju na Ziemi, przecie jasno stoi:
J 18,36
Rozumiesz pojecie wszechmogacy? Jakze moze byc cokolwiek absurdalnego przy wszechmocy. Czy Jezus nie mowi jasno: "ja i Ojciec jestesmy jedno"? Czy swiety Jan nie pisze "i Bogiem bylo Slowo"? Czy sw Mateusz nie przekazuje nakazu Chrystusa o chrzczeniu i w imie Ojca i Syna i Ducha Sw?
Jezus przyjal czlowieczenstwo dla zbawienia nas, wiec ludzka natura jest w tym zupelnie normalna.
Oczywiscie, mozna nie wierzyc w to co jest w Biblii napisane... ale sprzeczne ze soba jest mowienie ze sie wierzy w to co jest w Biblii napisane i jednoczesnie mowienie czegos odwrotnego...
PS. Mrochna Tajemnica - dziekuje bardzo
