2009-01-05, 22:50
|
#125
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
|
Dot.: pomozcie mam dylemat
Cytat:
Napisane przez Jacek0x
może robi... może nie robi...
a mnie boli ten cholerny egoizm, nie wiem... nie potrafię być obojętny gdy ktoś ma dylemat,czy wywalić kilka tysięcy w tą, czy w tą, czy może zrobić sobie z kasy papier toaletowy. Nienawidzę obojętności. Wynaturzenie...
Oczywiście, jacek, nie unoś się, przyzwyczaj się, najlepiej umierających ludzi schować za czarną kurtyną bo to co się z nimi dzieje jest niewygodne dla ostatnich przejawów naszego ludzkiego współczucia... coś nas tam może zakłóć, a po co?, jasne... na pocieszenie kupmy sobie 200 flakonów z perfumami, samochody i komputery, JAK ONI MAJĄ CZELNOŚĆ PSUĆ NAM HUMORY POKAZYWANIEM TAMTYCH ZNISZCZONYCH LUDZI.
ja nie mówię,że nie wolno mieć pieniędzy... ale nie trzeba się nimi chwalić, można czasami zauważyć cos więcej niż koniec swojego nosa...
|
Pilnuj własnego nosa i nie dyktuj ludziom, na co maja wydawać pieniądze. Najlepiej to w ogóle chyba oddać cały majątek i nie uzywać żadnych kosmetykow oprócz mydła, no bo tu ludzie nie maja na lekarstwa, a ja rozpustan mam w szafce kilkanaście flakonow perfum.
Mam, owszem. I nic nikomu do tego. Jak będę chciała, to cała pensję wywale na perfumy. Egoizm, tak? Chyba raczej dzika zazdrość, bo z Twoich postów az bije wściekłość na założycielkę wątku.
Wracając do tematu, dla mnie problem autorki wątku jest również dziwny i wydumany, w końcu to nie my wiemy, jakie tak naprawdę są ich warunki finansowe. Aczkolwiek w sytuacji, kiedy ma sie male dziecko, lepiej jest trochę pieniędzy zaoszczędzić na czarną godzinę. Nie wyklucza to wycieczki na Karaiby, ale zmiana zawartości kosmetyczki na kwote kilku tysięcy zlotych to jak dla mnie oznaka kompletnej nieumiejętności rządzenia się pieniędzmi. Kosmetyczke mozna wymieniać nie na raz, a stopniowo, w przeciągu kilku miesięcy. Młoda osoba nie potrzebuje silnych kremow czy serum, ktore kosztują drożej niż zwykły krem.
I radzę nie liczyć na to, że kiedyś dziecko odziedziczy pieniądze po ojcu. Pieniądze dziedziczy się po śmierci rodzica. Zresztą za rok z owych pieniędzy może nic nie zostać, więc radzę nieco odkładać, a dopiero później wydawać.
|
|
|