2005-12-12, 09:31
|
#191
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Komunikacja miejska
Tygrysiątko, w tramwajach też gadają 
Akurat na moim przystanku często jedek kierowca podrzuca drugiego i co robią całą drogę? Gadają!!
A bywa i tak, że sie tak zagadają, że jak już stanie ten tramwaj na przystanku, to wysiadający kierowca sie 5 minut zbiera, składa dopiero rzeczy, pakuje, ubiera się... No bo pogawędka go wciagnęła, jeszcze postoi torchę w wejsciu, zeby dokończyć.
Ja na szczęście na tamtym przystanku wysiadam, więc nie muszę czekać aż oni raczą się pożegnać w końcu.
Pewnie uważają, że skoro to są końcowe przystanki (3 do zajezdni) to spóźnienie na nikim nie zrobi wrażenia.
Lain, moim zdaniem widać, że "znasz tych ludzi, ich rodziny"... I podchodzisz o tego bardziej personalnie niż my. Szczególnie pisząc o odebraniu kierowcy premii, przez co jego dzieci nie dostaną prezentów.
Jak nie chce żeby mu premię odebrano, to niech nie łamie przepisów. Może powiemy tak samo o kierowcach, którym się wlepia mandaty - nie wlepiajmy, bo za co oni prezenty kupią?
Chyba taki kierowca zdaje sobie spreawę co mu grozi za łamanie zasad, więc skoro podejmuje to ryzyko... to jego sprawa, niech się liczy z konsekwencjami.
|
|
|