[Sabbath]

Napisane przez martwa papuga

I jeszcze co do noszenia czerni - ja noszę, bo jest piękna, przepiękna, bez zagłębiania się w jakąś dodatkową ideologię. (Gdybym miała nosić coś co pasuje do mojego charakteru, musiałby to być majtkowy róż. )

A jakąż można ideologię dorobić do koloru?
Czerń jest po prostu piękna i moja. Pasuje mi do czarnego charakteru.

Napisane przez martwa papuga

Upolowałam dziś zegarek - wreszcie (półtora roku po tym, jak padł mi poprzedni i pół roku po wizycie u zegarmistrza: Pani, to są jednorazówki, naprawić się nie da).
Ochrzciłam nadgarstkowo Wengelkiem. Takoż potraktowałam się globalnie.

Gratuluję zegarka.
Ja mam kłopot znoszeniem, bo mi pasek przesiąka zapachami i nawet pranie nie pomaga.

Napisane przez Yola

Mam nadzieję, że to już minęło u Ciebie...

To u mnie nigdy nie minie chyba...

Napisane przez Yola

Dołączam do grona bezsennych ... wczoraj byłam pewna, że po kilku prawie nieprzespanych nocach zasnę jak suseł, ale nic z tego
Chodzę nieprzytomna, a zawsze spałam po 7-8 godzin i rzadko budziłam się w nocy..

Ja dalej nie spałam. Z wczoraj na dziś ani minutki. Oczy mnie bolą i jest mi niedobrze.


Hiszpańska Myszko, czeka na Ciebie recenzja z kotkiem.


Pachnę OI. Chciałam zrobić dobre wrażenie. I chyba mi się udało.