[irkax]

My lubimy jeździć w Wierchomli, Białce (tutaj niestety duuuży ruch) i Szczyrku (tutaj infrastruktura pozostawia wiele do życzenia)
W Sylwestra jeździliśmy na nowootwartym stoku w Muszynie.
Sam stok obleci, ale przy dużej ilości ludzi, bardzo szybko robią się muldy, bo stok ma w 2 miejscach przewężenia, gdzie mniej wprawni narciarze się zsuwają.
Poza tym niedorzeczny pomysł Dwóch Dolin czyli połączenie Muszyny i Wierchomli jednymi karnetami.
Nabraliśmy się na to w pierwszy dzień pobytu.
Przyjechaliśmy po południu. Zaczęliśmy jeździć koło 15. Sprzedano nam bilety na Dwie Doliny ani słowem nie wspominając, że orczyki łączące Wierchomlę z Muszyną jeżdżą tylko do 16 Jak zjechaliśmy do Wierchomli, to potem żeby wrócić musieliśmy dymać pod górę z nartami, w butach narciarskich odległość ok. 0,5 km.
Ale byliśmy wściekli! Dodam, że obie doliny mają wyciągi czynne do 21, tylko ktoś nie pomyślał, że połączenie między nimi też powinno być czynne do tej godziny, żeby można było spokojnie wrócić.
Skoro już płacę za karnet na Dwie Doliny, to nie po to żeby potem popierniczać na nogach, z nartami w ręce.
Sam pomysł połączenia tych dolin bardzo dobry, ale wykonanie TRAGICZNE.