[kitek_fm]

Ale tu dawno nie zaglądałam!

Napisane przez SSR

kitek_fm nie poddawajmy się będziemy się wspierać i jakoś razem to przejdziemy Ja nie chcę za 30 lat żałować, że zrezygnowałam z wesela, bo nataką wycieczkę t jak wygram w totka, albo nagle nie wiedzieć czemu zrobię się bogata to sobie pojadę, a wesela to już sobie nie zrobisz nigdy w życiu, no chyba że srebrne gody czy jak tam to jest, ale to już nigdy nie będzie to samo

Tez tak myślę. Poza tym tyle czasu planowaliśmy wesele, że zawsze chcieliśmy je zrobić. I teraz bezsensu wszystko odwoływać. Już sama nie wiem. Poza tym przypuszczam, że jakbyśmy wesele odwołali to na wycieczkę ostatecznie byśmy pojechali na jakąś tańszą bo pewnie szkoda by nam było wydać 20tyś na egzotyczny wypad. Teraz w sumie cokolwiek nie zrobimy to możemy żałować.
A ja mimo wszystko chcę zacząć cieszyć się przygotowaniami do tego wielkiego wydarzenia jakim jest ślub i wesele.
Rozśmieszyło mnie, jak ktoś mi powiedział, że na wycieczkę mogę pojechać za kasą, którą dostanę od gości - niezły dowcip
To każdy z gości (para, rodzina) musieliby dac w prezencie 1tyś zł,
a to jest po prostu nierealne!!!

Napisane przez SSR

Hejka, byliśmy dziś z TŻ w aparcie i dwóch złotnikach na mieście. Oglądaliśmy i przymierzaliśmy sobie te cudeńka i na razie jesteśmy pewni tego, że nie chcemy półokragłych obrączek. Raczej będą takie kanciate, albo ścięte na końcach i chyba tylko żółte złoto, bo te kolorowe i te wszystkie satynowania i piaskowania się wycierają szybko.

Jak ja się cieszę, że mamy już obrączki. Teraz taki wybór jest, że trudno by mi się było zdecydować.
To nasze obrączki: