Dot.: Już nie panny, ale zawsze młode :D
dzinaleśniki i bajbatkę.
ja Izuś dla odmiany przed ślubem też duzo jadłam, za to na samym weselu bardzo mało tzn
obiad-w tym 2 razy rosołczak a potem 2 tatary i koniec.no i torta kawałek. po prostu nie chciało mi się.
za to w domu opędzlowałam lodówkę i na poprawinach już sobie nie żałowałam. dlatego u mnie raz stres zajadam a raz mnie odrzuca od jedzonka. rumianku nie piję za to wciągam herbatę mietową-normalnie nosem
Dagmarko nie mam już ale ostatnio szef ma dobry nastrój i odblokował co nieco. narazie go nie ma to wizażuję. gorzej jak wróci, ulotnię się
Edytowane przez LilStar
Czas edycji: 2009-01-06 o 13:15
Powód: bo Dagmarka pyta czy mam urlopik:)
|