[kitek_fm]

Napisane przez LadySith

ładne ta Twoja z brylatami?

Oj! Chciałabym z brylantami. To są tylko cyrkonie


Na targach w Spodku byłam, ale nie nic ciekawego dla siebie nie znalazłam. Strasznie dużo ludzi.
Jedynie co, to zmieniłam umowę z kamerzystą (nie chce mis ie specjalnie do niego jechać). Wprowadzili jakieś nowe pakiety i chcieliśmy zmienić na najlepszy. Zmiana wiele nas nie wyjdzie drożej (jakieś 200zł), a jak płacić, to niech to już jest w dobrej jakości.

Ta bryczka „kopciuszka” - wg mnie trochę przesadzona, ale fajnie by się prezentowała na tle zamku w Mosznej. Mnie tę bryczkę polecała jedna konsultantka w zeszłym roku (nie miała wtedy zdjęć, więc trudno mi się było zdecydować). Całe szczęście, że jej nie chciałam. Załatwiliśmy sobie „normalną” bryczkę od sąsiada (wynajmuje na śluby).

Suknie mi się nie podobały. Do niektórych to chybabym musiała schudnąć z 30kg. Pod koniec stycznia już trzeba zrobić rundkę po salonach i znaleźć taki, który uszyje mi suknię jaką sobie wymyśliłam.

Autka też na targach nie znalazłam (te co mi się podobały to już był zajęty termin). Ale ostatnio wyszukałam, że niedaleko mnie facet wynajmuje Citroena. Chce 800zł i jest cały dzień (tzn. do zdjęć). Ja chcę autko tylko na 5h (potem będziemy się przesiadać do bryczki, a zdjęcia i tak będziemy mieć w inny dzień) to mam nadzieję, że jeszcze będzie taniej. Troce szkoda, ze autko jest czarne (chciałam białe), no ale trudno. Z autkami są takie problemy, o już przeboleję to, że jest czarne.
Ostatnio znalazłam też faceta, który wypuszcza gołębie na ślub. Co ja się naszukałam gołębiarzy. Już myślałam, że będziemy musieli zrezygnować z tych gołębi, ale na szczęście będą. Zastanawiam się tylko, ile ich wziąć, fajnie to wygląda jak jest ich więcej niż 2. Zastanawiam się nad 8(4 pary). Będą wypuszczane z koszyczka, więc spoko. Myślałam, ze na targach będą się wystawiać z takimi "atrakcjami" , ale niestety. Gołąbie miał tylko pan od tej kopciuszkowej bryczki.

Na targach chciałam pooglądać zaproszenia, ale było tyle ludzi, że nie szło się dopchać. Ostatecznie zamówię je na allegro.

W sumie to nam zostały zaproszenia, stroje, butki (ale z ich kupne muszę poczekać, aż wybiorę suknię i zamówię więcej materiału, bo buty chcę z tego samego materiału co suknia) tort i wódka
(i jeszcze pierdołki, które pewnie wyskoczą gdzieś po drodze). Czyli już niewiele!

W lutym jeszcze targi w Bielsku.


To "nasze" autko