2009-01-06, 14:19
|
#252
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 3 101
|
Dot.: Ploty i pogaduchy Truskawkomaniaków i Truskawkoholików cz. VIII
Cytat:
Napisane przez m-habibi
Dziewczyny wlasnie sie poryczlam 
Zadzwonil do mnie TZ, ktory na chwile wpadl do domu i mowi, ze biega sobie luzem sunia tosa inu i czy nie zginela nikomu. Na co ja, ze oczywiscie, ze zginela i juz od ponad tygodnia sie blaka na tym mrozie! No to on do niej zaczal zagadywac, wolac ale ona zupelnie glucha na wszystko, wystraszona  Zaczela uciekac i przepadla mu z pola widzenia  TZ musial wracac do pracy. Zadzwonilismy do wlascicieli, ktorzy przyjechali w doslownie 5min i szukali jej, wolali i nic  nie znalazla sie  wlasnie przed chwila dzwonil jej Pan i potwierdzil, ze ma juz po niej sladu 
zalamka 
|
Może jeszcze niech poszukają....Aż poszlam kota wyściskać. Szkoda mi zwierząt, one takie bezbornne, pełne milości do człowieka i takie zagubione gdy się znajdą w takiej sytuacji.....One tak jak dzieci. Jej przykro że biedulka lata i marznie, a tu jej szukają.......
Idę swojego kota wyściskać, serce by mi pękło jak by mi zginął gdzieś.
|
|
|