[Daysy85]

Dziewczyny jak się źle czuje chyba umrę.
Normalnie tak mi niedobrze że chyba zaraz zwymiotuje... i w ogóle mam żołądek jak woreczek ściśnięty.
Nieeeenawidzeeee kiedy jest mi niedobrze...

W ogóle mój pies wykańcza całą naszą rodzinę nerwowo i psychicznie ... lata po pokojach całą noc , domaga się wyjścia na dwór 5 razy w nocy i to nie na coś konkretnego tylko się przewietrzyć , wciska się na moje łóżko gdzie śpię razem z bratanicą , gniecie nam nogi i drapie pazurami!
moja mama nie spała cała noc przez tego naszego psa a ja z nią byłam po 24 na dworze potem mama po 3 w nocy a potem moja bratanica o 8 rano.
Nie myślcie że jestem jakaś nienormalna i nie odpowiedzialna za psa ale już jest to dla nas niedoniesienia
Mój pies ma 14 lat i teraz zachowuję się strasznie, bo ma tak jakby Alzheimera czy coś i ona tak naprawdę to nie wie czy była już na spacerze czy nie... nie wie chyba czy już była u nas w pokoju czy nie!
A apogeum sytuacja osiągnęła gdy robi mi na łóżko kupę, czasem w nocy a czasem w dzień-potrafi przyjść ze spaceru i mi narobić na łóżko!!!!!

Sorki za takie zwierzenia ale normalnie żyć już nie mogę!!!!!