[truskawkowawiosna]

Napisane przez kurczak31

Przebrnęłam przez cały wątek i muszę przyznać, że trochę się przestraszyłam. Teraz wiem jakim błędem była znaczna zmiana koloru moich włosów. Naturalny kolor to mysi blond, ni to ciemny ni to średni. Najpierw farbowałam Castingiem na mroźny kasztan bodajże, później był okres henny (w balsamie, ale zawsze), a teraz chcę jakoś rozjaśnić te rudawo-żółte refleksy i powoli wrócić do mojego kolorku. Niezbyt pięknie wyglądają te odrosty. Eh... tyle czekania, a ja jestem taka niecierpliwa!

Napisane przez rybka516

Nie przejmuj się to tylko włosy. Wiem co mówie bo sama je starciłam, byłam łysa i też popełniłam podobny bląd bo gdy zaczęły odrastać zaczęłam farbować. Ja też jestem w trakcie powrotu do moich naturalnych włosów typowy polski "mysi blond" Wiele dziewczyn to przerabiało i teraz są z siebie dumne. I ja też już jestem mój odrost to ponad 1cm
Nie taki diabeł straszny jak go malują!

29.12.08 ----> 1cm
29.01.09 ----> 2,5cm sasasa...

Napisane przez kurczak31

Eh ten blond... Ale na pewno lepsze to niż zniszczone włosy. Obyśmy wszystkie wytrwały w tych postanowieniach. Walczmy o "mysi", ale za to zdrowy blond!

moze to Was pocieszy
nie sugerujcie sie kolorem odrostow, nie zapominajcie, ze kontrastujac z farbowanymi moze wygladac zupelnie inaczej. przy farbowanych nawet najladniejszy naturalny kolor moze wygladac nieciekawie.

sama to przerabialam. przy zchodzeniu z czarnych, moje odrosty wygladaly beznadziejnie, w dodatku na chlodna tonacje. dopiero gdy zupelnie pozbylam sie farbowanych, naturalny blond zaczal wygladac na cieply i zdecydowanie bardziej atrakcyjny.

a wiec glowy do gory, grunt, zeby sie nie zlamac i nie wrocic do farb